Lumberjack et consortes
1. Osoby zaangażowane w akty islamskiego terroryzmu mające miejsce na terenie Francji to w znakomitej większości nie są świeżo przybyli migranci, ale obywatele francuscy – urodzone już we Francji dzieci imigrantów, którzy do tego kraju trafili w II połowie XX wieku ściągani przez entuzjastów taniej siły roboczej a nie zwolenników multi-kulti.
2. Struktura kulturowo-demograficzna i kierunek z jakiego w II połowie XX wieku napłynęli do Francji imigranci nie były dziełem przypadku a konsekwencją polityki kolonialnej, której korzenie sięgają lat trzydziestych XIX. Nie wiem, czy kolejnych architektów tej polityki można nazwać „debilami” bądź „pożytecznymi idiotami”, ale z całą pewnością nie byli to entuzjaści multi-kulti ani poprawności politycznej.
3. Natomiast wracając do samego ataku w Nicei, proszę zauważyć, że:
a) sprawca nie był osobą religijną, co potwierdzają jego sąsiedzi i dalsi krewni
b) nie są znane żadne powiązania sprawcy z terrorystami/radykałami islamskimi, ani żadna organizacja terrorystyczna nie wzięła odpowiedzialności za atak.
c) sprawca miał problemy finansowe i osobiste (sprawa rozwodowa) oraz wchodził już w konflikt z prawem dopuszczając się aktów przemocy z użyciem przedmiotów niebezpiecznych
Jest zatem całkiem prawdopodobne, że powody, które pchnęły Mohameda Bouhlela do zbrodni są daleko bardziej prozaiczne niż jesteście skłonni przypuszczać i niewiele mają wspólnego zarówno z konsekwencjami polityki imigracyjnej rządu francuskiego, jak z islamskim terroryzmem. Przypominam, że w lipcu 2014 roku, a zatem niemal dokładnie dwa lata temu, nie gdzie indziej a w Polsce - na sopockim molo i tzw. „Monciaku” - pewien młody mężczyzna rozjeżdżał ludzi samochodem osobowym. I o ile mi wiadomo nie był to żaden imigrant, ani islamski terrorysta.
Ps.
Osobiście byłbym ostrożny z wyśmiewaniem polityki imigracyjnej zachodnich społeczeństw, zwłaszcza, gdy jej bezpośrednimi beneficjentami są setki tysięcy naszych, szukających pracy zagranicą, rodaków.
1. Osoby zaangażowane w akty islamskiego terroryzmu mające miejsce na terenie Francji to w znakomitej większości nie są świeżo przybyli migranci, ale obywatele francuscy – urodzone już we Francji dzieci imigrantów, którzy do tego kraju trafili w II połowie XX wieku ściągani przez entuzjastów taniej siły roboczej a nie zwolenników multi-kulti.
2. Struktura kulturowo-demograficzna i kierunek z jakiego w II połowie XX wieku napłynęli do Francji imigranci nie były dziełem przypadku a konsekwencją polityki kolonialnej, której korzenie sięgają lat trzydziestych XIX. Nie wiem, czy kolejnych architektów tej polityki można nazwać „debilami” bądź „pożytecznymi idiotami”, ale z całą pewnością nie byli to entuzjaści multi-kulti ani poprawności politycznej.
3. Natomiast wracając do samego ataku w Nicei, proszę zauważyć, że:
a) sprawca nie był osobą religijną, co potwierdzają jego sąsiedzi i dalsi krewni
b) nie są znane żadne powiązania sprawcy z terrorystami/radykałami islamskimi, ani żadna organizacja terrorystyczna nie wzięła odpowiedzialności za atak.
c) sprawca miał problemy finansowe i osobiste (sprawa rozwodowa) oraz wchodził już w konflikt z prawem dopuszczając się aktów przemocy z użyciem przedmiotów niebezpiecznych
Jest zatem całkiem prawdopodobne, że powody, które pchnęły Mohameda Bouhlela do zbrodni są daleko bardziej prozaiczne niż jesteście skłonni przypuszczać i niewiele mają wspólnego zarówno z konsekwencjami polityki imigracyjnej rządu francuskiego, jak z islamskim terroryzmem. Przypominam, że w lipcu 2014 roku, a zatem niemal dokładnie dwa lata temu, nie gdzie indziej a w Polsce - na sopockim molo i tzw. „Monciaku” - pewien młody mężczyzna rozjeżdżał ludzi samochodem osobowym. I o ile mi wiadomo nie był to żaden imigrant, ani islamski terrorysta.
Ps.
Osobiście byłbym ostrożny z wyśmiewaniem polityki imigracyjnej zachodnich społeczeństw, zwłaszcza, gdy jej bezpośrednimi beneficjentami są setki tysięcy naszych, szukających pracy zagranicą, rodaków.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

