exeter napisał(a): Dla przeciwników multikulti, a jest ich w Polsce wielu i to na eksponowanych stanowiskach, wrogiem jest obcy."Obcy" jest wrogiem dla każdego chama, a nie dla każdego przeciwnika multi kulti. Reszta jakoś przed Azjatami nie protestowała.
exeter napisał(a): ...staniemy twarzą w twarz z rodzimymi wariatami w rodzaju Hitlera, Breivika i im podobnym.Tyle, że poza naszą cywilizacją za każdym rogiem czai się jakiś dyktatorski karzeł moralny.
I Breivik, Hitler, czy nawet Lenin, wszyscy po równo, potrzebowali wystarczająco dużej wrogiej grupy, z którą można walczyć.
A małe rozwarstwienie i jednolitość etniczna uniemożliwia znalezienie takiej wrogiej grupy. Z kim wtedy ta walka miałaby mieć miejsc4?
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.


