Przecież oni właśnie robią czystki. I to nie tak jak dotychczas, gdzie zwyczajowo leciało paru prezesów aby zrobić miejsce dla tych z namaszczenia nowej partii ale dogłębne czystki na każdym stanowisku, które da się wyczyścić. I tu mowa nie tylko o urzędach i spółkach skarbu państwa ale również o służbie cywilnej. Tak więc do końca nie wykluczyłbym, że w ciągu najbliższego roku lub dwóch (niektóre stanowiska urzędnicze są kadencyjne - tu będą musieli poczekać) PIS będzie miał realną możliwość fałszowania dowolnych danych ekonomicznych.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

