Soul33,
na początku ogólna uwaga - grzeczniej proszę. Niczym nie zasłużyłem na chamskie traktowanie.
Co nie przeczy temu, że to sito selekcyjne, jak wszystkie dzieła człowieka, czasem bywało dziurawe.
U licha Soul, czyżbyś poddawał w wątpliwość kompetencje intelektualne polskiego episkopatu? I to mnie zarzucasz oderwanie od rzeczywistości.
Nie bez powodu prawdziwą mądrość zawsze w całej historii naszego gatunku kojarzono z siwymi włosami i przygarbionymi plecami.
To ja Ci podam przykład, młodych, gniewnych, często z przeszłością akowską, którzy z pasją wprowadzali po wojnie komunizm w Polsce. I co powiesz?
Przeczytałem, i co ma z zaproponowanych tekstów wynikać? Codziennie czytam prasę internetową, czasem obejrzę programy publicystyczne w TV. Dochodzą do mnie echa publicznych wypowiedzi hierarchów. Nakładam to na siatkę wiedzy o ludzkich społeczeństwach budowaną latami, uważasz, że to mało? Że bez lektury prawicowych i katolickich tekstów będę uboższy i niedoinformowany? Dowiem się z nich czegoś, czego dotąd nie wiedziałem?
Proszę, wyjaśnij mi jaka krynica mądrości się przede mną z tego powodu otworzy? I jak wpłynie to na moje oceny postępowania polskich hierarchów KRK?
Jakbyś nazwał menadżerów, którzy w zarysowanej sytuacji nie podjęliby żadnych kroków przeciwdziałających złemu trendowi? Ślepcami, debilami, czy jeszcze gorzej?
A właśnie coś takiego sugerujesz w stosunku do polskich biskupów, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tsunami laicyzacji pustoszącego kraje Zachodu. Rozumiejących, że to zjawisko nieuchronnie zbliża się do Polski. Co Ty byś na ich miejscu zrobił, wiedząc, że najdalej za pokolenie katolicy będą w Polsce niedużą mniejszością?
Ja nie uważam ich za debili, ale sądzę, że działają w stanie desperacji.
Sedno sprawy i ogromny skandal polega na tym, że polskie państwo zrejterowało, uchylając się przed tym obowiązkiem, pod naciskiem organizacji religijnej. Gdyby politycy zrobili to samo pod naciskiem mafii, jak byś wtedy zareagował?
na początku ogólna uwaga - grzeczniej proszę. Niczym nie zasłużyłem na chamskie traktowanie.
Cytat:Nie pisałem o jednolitej polityce rekrutacji kościelnych hierarchów, tylko o takich samych, wysokich kryteriach ich wyboru. Zawsze Kościół dbał o stan własnych kadr, a już zwłaszcza, tych na najwyższych szczeblach.exeter napisał(a): napisał(a):Kościół nie przetrwałby prawie 2000 lat, gdyby na swoich liderów wybierał ludzi z małą odpornością na "kaca" i poddających się rozczarowaniu.Rany, czy antyklerykalizm prowadzi do utraty kontaktu z rzeczywistością i tworzenia absurdalnych teorii?
Przez 2000 lat zachodziły ogromne zmiany w kulturze naszej cywilizacji i mentalności jej mieszkańców, a Ty wyskakujesz z tezą o jednolitej polityce rekrutacji hierarchów przez 20 wieków?
Uwierzyłeś w nadprzyrodzone kierowanie Kościołem, oszalałeś, czy jesteś nawalony?
Co nie przeczy temu, że to sito selekcyjne, jak wszystkie dzieła człowieka, czasem bywało dziurawe.
U licha Soul, czyżbyś poddawał w wątpliwość kompetencje intelektualne polskiego episkopatu? I to mnie zarzucasz oderwanie od rzeczywistości.
Cytat:W seminarium raczej nie ma zajęć z ustrojów państwowych (a szkoda, jak widać).Uważam biskupów także za menadżerów wysokiego szczebla, a ci muszą umieć korzystać z pomocy doradców i tego ich chyba uczą. Poza tym inteligentny człowiek bez problemu mógł, jeśli tylko chciał, poznać naturę sporu o TK w Polsce. A jeśli budował swoją opinię tylko na podstawie głosów narodowej prawicy, lekceważąc stanowisko całego środowiska prawniczego i instytucji zagranicznych, nie ma kwalifikacji do pełnienia funkcji kierowniczych w jakiejkolwiek instytucji.
Cytat:opiero co podałem Ci przykład DZIENNIKARZY z GN i to nawet względnie młodych, którzy zgadzają się z większością narracji PiS. A na pewno są lepiej wykształceni niż księża w kwestiach politycznych i ustrojowych. Ich też nazwiesz ograniczonymi tępakami?Nie, zacietrzewionymi młokosami.
Nie bez powodu prawdziwą mądrość zawsze w całej historii naszego gatunku kojarzono z siwymi włosami i przygarbionymi plecami.
To ja Ci podam przykład, młodych, gniewnych, często z przeszłością akowską, którzy z pasją wprowadzali po wojnie komunizm w Polsce. I co powiesz?
Cytat:To może wreszcie zacznij czytać cokolwiek z prawicowej prasy, aby chociaż wiedzieć, z czym polemizujesz? Bo teraz jesteś jak ten gość z "Rejsu", który przespał piosenkę, a potem o niej zawzięcie dyskutował.Soul, nie mam skłonności masochistycznych, do tego jeszcze codziennie.
pilaster nawet zapoznał się z poprzednim programem wyborczym PiS (chyba jako jedyny Polak poza jego autorem), a Ty co?
Czytaj chociaż te felietony redaktorów: http://gosc.pl/Komentarze
Kilka minut dziennie na punkt widzenia polskiej prawicy nie zabije.
Przeczytałem, i co ma z zaproponowanych tekstów wynikać? Codziennie czytam prasę internetową, czasem obejrzę programy publicystyczne w TV. Dochodzą do mnie echa publicznych wypowiedzi hierarchów. Nakładam to na siatkę wiedzy o ludzkich społeczeństwach budowaną latami, uważasz, że to mało? Że bez lektury prawicowych i katolickich tekstów będę uboższy i niedoinformowany? Dowiem się z nich czegoś, czego dotąd nie wiedziałem?
Proszę, wyjaśnij mi jaka krynica mądrości się przede mną z tego powodu otworzy? I jak wpłynie to na moje oceny postępowania polskich hierarchów KRK?
Cytat:I to jest zrozumiałe w przypadku pospolitych zjadaczy chleba, ale jeśli podzielają takie myślenie ludzie pełniący wysokie funkcje społeczne dowolnego rodzaju, świadczy to o nich jak najgorzej. W końcu elity są zobowiązane do wyciągania nauki z przeszłości.Cytat:I znów podkreślę - jeśli można pisowską propagandą zmanipulować przeciętnego obywatela, to w żadnej mierze nie powinno to wpływać na stan świadomości członków episkopatu. Mających do dyspozycji prawników tej klasy co ekipa spod znaku Ordo Iuris.Zwolennicy PiS uważają, że gdy PiS nagina prawo, to robi tak z pobudek patriotycznych dla uzdrowienia Polski. Coś jak bolesna ale konieczna operacja.
Cytat:W odróżnieniu od forumowych moderatorów, członkowie episkopatu są zobowiązani do uzgodnienia jednolitego stanowiska. Nie można puszczać kierownicy w czasie jazdy.Cytat:Przykład z Wiary nie bardzo mnie przekonuje.
To miało tylko pokazać, że nie da się ustalić jednostronnego stanowiska, gdy panuje podział w poglądach.
Cytat:Są grupą ludzi sporego kalibru, stającą wobec ogromnego wyzwania. Nigdy nie ma gwarancji, że nawet mędrcom u władzy uda się wybrać optymalny, unikający kolizji kurs. Bywa, że najlepszym "kapitanom" przychodzi zderzyć się z "górą lodową". Naszym biskupom przyszło działać pod wielką presją - spójrz na nich, jak na menadżerów wielkiej korporacji. W ciągu życia jednego pokolenia stracili połowę ważnego rynku, w tym przez dekadę, ponad 10%. Wiedząc też, że inne firmy oferujące ten sam produkt na porównywalnych rynkach praktycznie musiały zwinąć działalność.Cytat:Tak właśnie sądzę.Dopiero co pisałeś, jacy są obyci i świadomi, a teraz twierdzisz, że są kretynami, bo szkodzą sami sobie podejmując irracjonalne decyzje z powodu stanu ciągłej paniki w obliczu utraty bogactwa i wpływów (choć nawet nie za ich życia).
Jakbyś nazwał menadżerów, którzy w zarysowanej sytuacji nie podjęliby żadnych kroków przeciwdziałających złemu trendowi? Ślepcami, debilami, czy jeszcze gorzej?
A właśnie coś takiego sugerujesz w stosunku do polskich biskupów, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tsunami laicyzacji pustoszącego kraje Zachodu. Rozumiejących, że to zjawisko nieuchronnie zbliża się do Polski. Co Ty byś na ich miejscu zrobił, wiedząc, że najdalej za pokolenie katolicy będą w Polsce niedużą mniejszością?
Ja nie uważam ich za debili, ale sądzę, że działają w stanie desperacji.
Cytat:Policz, o ile rządowy program in vitro poprawi wskaźnik dzietności. Szybko na oko policzyłem, że o 0,002 (zakładając liczbę 35.000 dzieci).Niepłodność i bezpłodność dotyka, jak się szacuje ok. 2,5 miliona kobiet i mężczyzn w Polsce, stanowiąc ogromny problem społeczny. Może za mało się na ten temat mówi, gdyż ludzie nim dotknięci są stygmatyzowani i nie chcą upubliczniać swojej tragedii. Z obserwacji takich par wiem, jak destrukcyjny wpływ na nich samych i ich otoczenie ten problem wywiera. A właśnie od tego mamy państwo, żeby ludzi w takiej potrzebie wspierać. Pomoc w takich przypadkach jest prawdopodobnie znacznie istotniejsza, niż pomoc materialna dla powodzian, czy ofiar innych kataklizmów, przed czym politycy się nie uchylają.
edit: Jednak nie, zbyt pospiesznie rzuciłem liczbą. Wszak to się liczy kobiety w wieku rozrodczym, a nie kobiety w ogóle. Tym niemniej, wychodzi to zbyt mało, aby miało jakiekolwiek znaczenie w skali społeczeństwa.
Sedno sprawy i ogromny skandal polega na tym, że polskie państwo zrejterowało, uchylając się przed tym obowiązkiem, pod naciskiem organizacji religijnej. Gdyby politycy zrobili to samo pod naciskiem mafii, jak byś wtedy zareagował?

