Pilaster napisał(a):Jeszcze z innej beczki. Na wyprawę do Westeros Deanerys zabiera dotrackie khalasary. Pytanie, jak zamierza je kontrolować, kiedy już się tam znajdą? To przecież konni koczownicy. Walczyć pewnie będą dzielnie i skutecznie, ale potem rozjadą się po całym Westeros (może z wyjątkiem Północy) paląc, gwałcąc, rabując i mordując. To oczywiście zwróci wszystkich westerojczyków przeciwko nim i tym samym przeciwko Deanerys. A Lannisterowie odzyskają poparcie jako "obrońcy przed stepową dziczą". Ciekawe jak Deanerys zamierza rozwiązać ten problem.Wątpię, by Deanerys w serialu miała taki problem. W najgorszym odcinku serialu, "Bitwie Bękartów", wysłała ona khalasary do swego oblężonego miasta. Pomimo tego, jakie następstwa wysłania, dopiero co nabytych, hord przyzwyczajonych do gwałtów, morderstw i rabunków barbarzyńców, bez praktycznego przywództwa, do własnego oblężonego miasta logika podpowiada, prawdopodobnie nic z tego się nie ziściło.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

