exeter napisał(a): nie chcę prowadzić jej na Twój sposób, czyli przez: drążenie kwestii pobocznych nie mających znaczenia, domaganie się potwierdzania każdej tezy dowodami, tylko po to, byś po kolei te dowody kwestionował i odrzucał - rzecz jasna, dotyczy to Twoich adwersarzy, gdyż własnych tez Pilaster jakoś dowodami nie wspiera.
Wręcz przeciwnie. Exeter nigdy nie przedstawia tez, tylko prawdy objawione, które mają być przyjęte do wierzenia bez żadnego ich podważania.
Przypominam, że exeter nadal nie przedstawił:
1. Żadnego konkretnego przykładu "popierania PIS przez Kościół" (takie przykłady przedstawili za to zefciu i bert04, ale były to incydenty które można policzyć na palcach jednej ręki i nie miały szans, żeby w zauważalny sposób wpłynąć na wynik wyborów)
2. Żadnego przykładu na "zbieżność interesów" PIS i Kościoła
3. Żadnego przykładu księży, którzy weszli w konflikt ze swoimi przełożonymi na tle stosunku do PIS i jego polityki. - cytował za to exeter negatywnie nastawionego do PIS ks. Sowę, który jednak z powodu tego swojego nastawienia w żaden konflikt z przełożonymi nie popadł.
Cytat:Jak ocenić wpływ kazań płynących z tysięcy lokalnych ambon,
Nie mam pojęcia jak. Ale to exeter twierdzi, ze dzięki temu PIS wygrał wybory, więc zapewne jakąś obiektywną miarą tego wpływu dysponuje.
Cytat: utwierdzanie w społeczeństwie przekonania, jakoby Polska w 1989 nie odzyskała wolności
Oczywiście żadnych przykładów takiego "utwierdzania" exeter nie przytoczył.
I nie przytoczy.
Cytat:współtworzenie mitu smoleńskiego i "religii" smoleńskiej.
Czy trzeba przypominać jak PIS potraktował kapłanów mających przenieść "krzyż smoleński" do świątyni? I kto nazywał ów krzyż "substytutem"?
Cytat:nastąpiły zmiany na gorsze, a Kościół instytucjonalny miał w nich swój udział.
I znów gołosłowie bez żadnych konkretów. Jaki udział w sukcesie PIS miał Kościół?
Cytat: tacy księża jak: Lemański, Boniecki, czy Bock.
Żaden z nich nie popadł w konflikt z przełożonymi z powodu oceny działań PIS. Maluczko a exeter wymieni też ks, ks. Mędlara, Natanka, albo Posackiego. Wszak za krytykę PIS podpadli przełożonym.
A Ty odniosłeś się do przykładów wspierania PISu przez biskupów i księży, zamieszczonych w tym wątku?
Cytat:Chodzi o te elementy programu, których nie drukuje się w oficjalnych dokumentach partyjnych.
Zawsze mnie intryguje, w jaki sposób rzekomo niezwykle tajne ustalenia, doskonale zorganizowanych i zakonspirowanych gremiów, są doskonale znane osobom, za które nikt by nawet dwóch groszy nie dał.
Cytat: Np. PIS nie pisał w nich o wycofaniu kobiet z rynku pracy,
No i PIS nie wycofuje kobiet z rynku pracy.
Ani nie jest to elementem polityki PIS, ani nie jest też zadnym celem działań episkopatu.
Cytat:ani o zniszczeniu porządku prawnego,
A o tym z kolei PIS pisał w swoim programie bardzo wyraźnie i jawnie to zapowiadał, o czym zresztą pilaster szeroko się przed wyborami rozpisywał.
Problem w tym, że wielu, w tym również biskupi, nie uznali tego punktu programu za obietnicę złożoną serio.
Niszczenie zaś porządku prawnego jest niezwykle niebezpieczne dla Kościoła. Bo skoro PIS mogło pozbawić własności chłopów, to za rok może i "wywłaszczyć" z nieruchomości i Kościół, czego znaczna część elektoratu PIS - tego odziedziczonego po Palikocie, właśnie oczekuje
Cytat:Nie pisał też nic o wyprowadzeniu Polski z UE, albo o zredukowaniu jej do wolnego handlu,
Wręcz przeciwnie, jawnie to deklarował.
Cytat:Twierdzisz, że biskupi nigdy nie wypowiadali się na temat zagrożeń płynących z naszego otwarcia na Zachód?
Proszę zademonstrować wypowiedzi biskupów nawołujące do odizolowania Polski od Zachodu.
Cytat:Cytat:Po namyśle muszę przyznać Ci rację. Tak, wielu biskupów marzy o powrocie do tamtej sytuacji, gdy działania komunistów wpychały rzesze ludzi w objęcia Kościoła.Cytat: Obu instytucjom, Kościołowi i PISowi chodzi o to samo - o cofnięcie czasu i odwołanie zmian społecznych,
Zdaniem exetera, Kościołowi chodzi o cofnięcie czasu do roku 1980, i odwołanie zmian społecznych i gospodarczych które zaszły w Polsce później, i powrót do PRL epoki Gomułki i Gierka, tak samo jak PISowi.![]()
Oczywiście exeter jak zwykle łże. Jedynym momentem kiedy faktycznie wzrosła bardzo liczba praktykujących był stan wojenny. Potem, po roku 1982 ta liczba systematycznie malała
Cytat:Dla biskupów była to sytuacja komfortowa, nie musieli robić niczego, ludzie sami do nich przychodzili.
Ciekawe dlaczego zatem w innych krajach demokracji ludowej (Czechy, Węgry, Chorwacja, Litwa) ludzie jednak do biskupów nie przychodzili. Wynika z tego, że jednak biskupi w Polsce coś robili, a biskupi w tamtych krajach właśnie nie.
Cytat:Cytat: napisał(a):Rządy PIS prowadzą do osłabienia pozycji i znaczenia Kościoła w Polsce. Ten proces zachodził nawet wtedy, kiedy pis nie rządził, a obecnie pewnie drastycznie przyśpieszył.Ty to widzisz, ja to widzę, ale biskupi najwyraźniej myślą inaczej.
No właśnie. Exeter uważa biskupów za znacznie głupszych od siebie. Za osoby, które nie widzą, tego, co widzą wszyscy inni.
Że związanie, choćby tylko wizerunkowe Kościoła z jakąś jedną partią polityczną prowadzi wprost do trwałego zmarginalizowania go w reszcie elektoratu i kraju i rolę organizacji folklorystycznej w chwili, gdy ta jedna partia utraci wpływy.Cytat: Chodzi o pomoc ludziom w bardzo istotnej potrzebie.
Potrzeba posiadania własnego jachtu na Malediwach jest znacznie bardziej istotna i państwo powinno ta potrzebę zaspokajać.
Cytat:Pilaster, przecież to nie jest kwestia zasadności, lub nie, pomocy państwa w udostępnianiu ludziom procedury In-vitro, tylko kwestia tego, czy państwo pod naciskiem Kościoła utrudnia, bądź uniemożliwia jej stosowanie.
W jakim stopniu państwo utrudnia, bądź uniemożliwia jej stosowanie?
Cytat:Cytat:psJestem już w zakładach z co najmniej dwoma osobami na forum, ale co mi tam, niech będzie. Tylko określ warunki.
przyjmuje exeter zakład o "robienie porządków" z klinikami in vitro, czy nie przyjmuje?
Jeżeli do końca przyszłego, 2017 roku biskupi "zażądają" od PIS "zrobienia porządku" z klinikami in vitro (czyli zakazania tej procedury), a PIS skutecznie to uczyni (czyli zakaże "in vitro") wygrywa exeter.
W przeciwnym razie wygrywa pilaster (także wtedy, kiedy PIS spróbuje zakazać"in vitro" z własnej inicjatywy, albo kiedy biskupi tego "zażądają" a PIS to żądanie zignoruje (faktycznie zignoruje)

