Nie wyczułaś ironii w moim poprzednim poście?Gdyby tak ludzie zechcieli być ze sobą szczerzy, to zamiast wysiłków by powstrzymywać się od czegoś, o czym wiedzą że jest złe, zapragnęliby wybawienia z tego opłakanego stanu.A wybawienie istnieje w Jezusie Chrystusie, który zachęca do tego, aby przyszli do niego wszyscy utrudzeni zmaganiami ze samym sobą.A ileż trzeba pychy, by próbować udowodnić Bogu, że człowiek potrafi być dobry bez Niego.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

