Białogłowa,
Cytat:Brakuje na pincet plus, zakaz in vitro definitywnie zamknąłby drogę wysuwającym wnioski o wznowienie dotacji na in vitro. Kilkadziesiąt milionów, zawsze to jakaś oszczędność i tutaj bym się najprędzej dopatrywała motywów. A że byłby po myśli Kościoła... No to już trudno, zawsze się znajdzie ktoś, komu dana polityka będzie na rękę.Owszem, można by przyjąć takie uzasadnienie zaniechania przez pisowski rząd finansowania In-vitro z budżetu, gdyby nie szastanie przez nich kasą na inne cele - choćby, na "prezenty" dla Kościoła, podnoszenie pensji politykom, czy w służbach. Natychmiastowe ucięcie finansowania In-vitro nosiło znamiona działania motywowanego ideologicznie, bez oglądania się na racje. A ponieważ to posunięcie powodowało starty wizerunkowe(nie bez powodu PIS w czasie kampanii odżegnywał się od tego pomysłu), uważam, że to nie była inicjatywa polityków, tylko spłacanie długu wobec Kościoła, zaciągniętego w kampanii wyborczej.

