zefciu napisał(a):fertenbitenhiy napisał(a): Tutaj akurat problem w tym, że różnice miedzy poszczególnymi osobnikami mogą być większe niż różnice między "rasami".Alliłuja! Jeden nawrócony.
Żeby być nawróconym, trzeba się nawrócić. Ja nigdy nie stosowałem pojęcia rasy. Ewentualnie określenia typu ciemnoskóry, Azjata czy coś w tym stylu. Nie rozumiane jednak jako rasy. No chyba, że nazwanie kogoś o azjatyckim pochodzeniu Azjatą jest rasizmem. Czy też czarnoskórego murzynem.
Co nie zmienia faktu, że nadal jestem bardziej nieufny co do osób z poza "mojej" grupy. I to się stopniuje, w zależności od rozumienia "mojej grupy". Przy czym podział wcale nie musi przebiegać na podstawie koloru skóry, bo murzynowi, który mówi płynnie po polsku i jest katolikiem zaufam szybciej niż białemu, który właśnie nawrócił się na Islam lub też wychował się w tej wierze.
A to, że ty mi przylepiłeś etykietkę rasisty, bo nie jestem polipoprawny i nie zamierzam się z tego powodu kalać to już inna sprawa.
@pilaster: Ok, może faktycznie nazywanie tego kryzysem to dosyć pochopne stwierdzenie. Faktem jest, ze istnieje pewna bezwładność i ten wskaźnik faktycznie musiałby się utrzymywać przez długi czas, żebyśmy umówili o Kryzysie.
A gdzie tutaj problem? Chociażby w tym co wymieniłem. Poza tym nasz obecny "cudowny" system emerytalny się w zasadzie załamie przy takim czymś. No chyba, że mokre fantazje niektórych się spełnią i automatyzacja pójdzie dużo dalej niż jest to obecnie. Co być może jest możliwe. No przynajmniej w transporcie jeśli chodzi o automatyczne kierowanie pojazdami są jakieś postępy.
Jakby ktoś miał wątpliwości to potwierdzam: Tak jestem zjebanym prawakiem, który każdego dnia zjada niemowlaka. Hitler to mój idol, a Stalin to dziadek. Ogólnie chcę siać zło i spustoszenie. Czy cokolwiek jeszcze tam lewica przypisuje ludziom o moich poglądach.
Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.
Oczywiście nienawidzę kobiet, bo jestem prawiczkiem. Inaczej nie może być.

