ErgoProxy: Coraz więcej słów, coraz mniej treści 
Co za fraza! Szkoda, że nic za jej pomocą nie powiedziałeś.
Walisz chochoła aż wióry lecą. W tym kontekście pouczanie mnie o kulturze jest po prostu śmieszne.
Nie jestem żadnym intelektualistą. Czy nazywanie tak osobnika, który za parę miesięcy będzie pisał maturę nie wydaje ci się, bo ja wiem, trochę groteskowe?
Jak się nie mam czego czepić, to się czepię języka
No nie domyśliłbym się
. Żadna to odpowiedź na to co napisałem.
Taa... Kuriozuś głupi jest, po co mu cokolwiek tłumaczyć.
Znowu czepiasz się języka. A filipiki to piszą raczej ci tzw. "hoplofobowie". Chyba że uważasz, że twierdzenie że jak zwykły człowiek kupi sobie broń, to bandzior kupi sobie bazookę, jak to twierdził pewien rodzimy "specjalista" (naprawdę, słowo w słowo!) to inteligentny i wyważony argument.
To po kiego chuja się na nią powołujesz?
Fajnie. Dlaczego w takim razie niektórzy okradają pracodawcę, wynoszą towar z supermarketów albo nawet mordują (terroryści) bez żadnych wyrzutów sumienia?
Jakieś uzasadnienie?
W Chinach jest taka policja myśli, że zmusza katolików do grzeszenia przeciw Duchowi Świętemu?!
Korwin?
[JKM mode on]
Toż to głupi lewak! Z łatwością bym go zaorał!
[JKM mode off]
IMHO umieszczanie oponenta w gronie zwolenników tego pajaca podchodzi pod prawo Godwina, if u know what I mean
Naprawdę dałbyś sobie takiego squota zrobić? Co do reszty: naprawdę chcesz tak gadać na tysiąc różnych tematów na raz?
Tak, Kościół to żydo-masońsko-reptiliańska organizacja dążąca do władzy nad światem. A co do tego niechcenia, i do tego:
To przypomnę, jak się ta nasza urocza kłótnia zaczęła:podskoczyło ci ciśnienie, bo uroiło ci się, że chce nawracać Iselin i popełniłem ogólnie myślozbrodnię, dlatego rzuciłeś się na mnie, choć obiecałeś sobie, że nie będziesz się wdawał w dyskusje o aborcji. Nie znasz mnie zupełnie i odsądzasz od czci i wiary tylko na podstawie swoich urojeń. Skoro tak, i skoro tak naprawdę nie chcesz ze mną rozmawiać (a mi nie chce się z tobą użerać), i skoro tworzymy zapętlonego offtopa, to może EOT, co? I weź sobie coś na uspokojenie.
Co to ma wspólnego z czymkolwiek?
Ad Socjopapa:
Też masz jakieś zwidy?
Nie, strzelałbym do ciebie ze wszystkiego co mam.
Czy ja napisałem, że chciałbym zakazu aborcji w przypadku zagrożenia życia albo wyrażałem poparcie dla króregokolwiek z ostanich projektów ustaw w o abrcji? Najpierw czytaj, potem pisz.
Niczego takiego nie sugerowałem i nie chcę tu nikogo nawracać.
Medice, cura te ipsum.
Btw, dobrze że mi przypomniałeś, bo znalazłem lukę w tej wizji exetera:
Otóż, exeterze mój drogi, praca kobiet poza domem przez znakomitą większość historii Kościoła była regułą, nie wyjątkiem. Zmieniło się to dopiero podczas rewolucji przemysłowej, z powodu przepływu siły roboczej z rolnictwa i rzemiosła do przemysłu. A, i byłoby mi miło, jakbyś odpowiedział mi na moje poprzednie uwagi.

Cytat:Brehehe. Zacznijmy może od ustalenia pojęcia kryjącego się za frazą "wielbłąd", żeby potem nie wyszło, że jest ona używana w znaczeniu "demon pustyni".
Co za fraza! Szkoda, że nic za jej pomocą nie powiedziałeś.
Cytat:Wyjaśniaj więc, zamiast uprawiac krecie podchody. Chwyt spróbuj pomyśleć jest bowiem tak ograny, że doprawdy nie wiem, czy się nie ośmieszę tłumacząc, że człowiek, który wysiłkiem myśli coś odgaduje, czuje się o wiele silniej związany z tym swoim odkryciem własnym i o wiele trudniej jest mu je porzucić, niż gdyby wyłożono mu rzecz uczciwie, jako pogląd cudzy. Myślenie bowiem (ba, myślenie: używanie okreslonego języka) przezwaja mózg; tworzą się w nim odpowiednie struktury neuronalne, wskutek czego what was seen, cannot be unseen. Dlatego ludzie kulturalni rozmawiają tak oto:
– Ja myślę w ten sposób.
– A ja myślę w ten sposób.
– Bardzo mi przyjemnie.
– Bardzo mi przyjemnie.
Oczywiście wymaga to od rozmówcy czegoś więcej, niż tylko sformatowania się do jakiejś doktryny, która obiecuje, że potem będzie sama człowieka niosła przez świat.
Walisz chochoła aż wióry lecą. W tym kontekście pouczanie mnie o kulturze jest po prostu śmieszne.
Cytat:Niech więc obrażony kuriozuś zaproponuje inne okreslenie intelektualisty wyznającego katolicyzm. Że komunizm opluskwił całkiem sporo skądinąd użytecznych fraz i pojęć, jest rzeczą nie podlegającą dyskusji. Pytanie, czy ćwierć wieku po jego upadku należy nadal mysleć i mówić językiem antykomuszej opozycji, wbijając tym samym adwersarza w opluskwiony garnitur, czy jednak postępować tak, jakby tej komuny w Polsce nigdy nie było, tzn. wrócić do normalności.
Nie jestem żadnym intelektualistą. Czy nazywanie tak osobnika, który za parę miesięcy będzie pisał maturę nie wydaje ci się, bo ja wiem, trochę groteskowe?
Cytat:Kuriozuś jest bardzo zdenerwowany. Co do mnie, nie oskarżam nikogo oo żadne grzechy; stawiam natomiast i formułuję zarzuty. Jeśli kuriozuś nie potrafi już percepować rzeczywistości inaczej, niż przez pryzmat swojego jakoby uniwersalnego wyznania... no, to kuriozuś będzie miał problem w takim wypadku, problem ze zrozumieniem przeciwnika właśnie.
Jak się nie mam czego czepić, to się czepię języka
Cytat:O jjjeżuuu... o trójpolówkę mi chodziło. I o księgi. I o logikę z matematyką. Trivium, quadrivium, takie rzeczy.
No nie domyśliłbym się
. Żadna to odpowiedź na to co napisałem.Cytat:Chodzi dokładnie o to, co kuriozusiowi nie może przejść przez mózgownicę. Bo tak wyprana, w Krwi Baranka oczywiście.
Taa... Kuriozuś głupi jest, po co mu cokolwiek tłumaczyć.
Cytat:Nie, nie przeczytam. Dotarłem bowiem do obelgi "hoplofobowie" i pojąłem, że mam do czynienia z filipiką. Filipikę, prosze kuriozusia, to ja mogę ewentualnie popełnić piórem własnym, a nawet wtedy nie będę uciekał się arumentów w rodzaju dzieciobójstwa, czy zatruwania studni, czy podpalenia Tokio, czy jakie tam jeszcze ekscesy Sienkiewicz wymyślił, a w Japonii muszą być na porządku dziennym, bo to przecież pogańskie imperium jest.
Owszem, jest prawdą, że jakoś tak połowa przestępstw w Japonii do statystyk oficjanlnych nie trafia. Co nie znaczy, że policja o nich nie wie; dziwne by było, gdyby policjant regularnie obchodzący swój rewir i szczegółowo wypytujący swoich podopiecznych o sprawy z naszego punktu widzenia prywatne, przestępstwo jakieś przeoczył. Policjant po prostu często występuje w roli mediatora między przestepcą a przestepstwa ofiarą, tak żeby problem rozwiązać bez zhańbienia dosłownie wszystkich w okolicy. Bo trafienie przed oblicze Wysokiego Sądu okrywa hańbą podsądnego, jego rodzinę, jego sąsiadów, bodaj czy tez nie samego dzielnicowego. Toteż w przewodzie sądowym ważną rolę odgrywa chęć zadośćuczynienia pokrzywdzonym. Można wtedy liczyć na łagodniejszy wyrok, który przyjąć należy z pokorą.
Po prostu: Wysoki Sąd w Japonii nie służy do rozstrzygania sporów, bo takie rzeczy załatwia się w gronie własnym, na forum swojego ie. Wysoki Sąd to coś w rodzaju konfesjonału, w którym odbiera się pokutę, ponieważ jeszcze Ojciec obecnego Cesarza, któremu Wysoki Sąd oczywiście podlega, był bogiem.
Znowu czepiasz się języka. A filipiki to piszą raczej ci tzw. "hoplofobowie". Chyba że uważasz, że twierdzenie że jak zwykły człowiek kupi sobie broń, to bandzior kupi sobie bazookę, jak to twierdził pewien rodzimy "specjalista" (naprawdę, słowo w słowo!) to inteligentny i wyważony argument.
Cytat:Ja również chuja o niej wiem
To po kiego chuja się na nią powołujesz?
Cytat:To jest nieprawda. Wrodzone poczucie sprawiedliwości posiadają nawet małpy, nie tylko człekokształtne.
Fajnie. Dlaczego w takim razie niektórzy okradają pracodawcę, wynoszą towar z supermarketów albo nawet mordują (terroryści) bez żadnych wyrzutów sumienia?
Cytat:To zdanie jest sprzeczne wewnętrznie.
Jakieś uzasadnienie?
Cytat:Chiny...
W Chinach jest taka policja myśli, że zmusza katolików do grzeszenia przeciw Duchowi Świętemu?!
Cytat:A, korwinista. Następny padający plackiem przed "to wy budujcie III RP, a ja będę ośmieszał kapitalizm i prawicę".
Korwin?
[JKM mode on]
Toż to głupi lewak! Z łatwością bym go zaorał!
[JKM mode off]
IMHO umieszczanie oponenta w gronie zwolenników tego pajaca podchodzi pod prawo Godwina, if u know what I mean
Cytat:Nie. Ja generalnie uważam, że najczystszy wolny rynek, bo nieregulowany przez nikogo i nic z wyjątkiem zimnych praw ekonomii, panuje właśnie w stosunkach międzypaństwowych. Czy kuriozuś chciałby wypowiedzieć jakiemuś państwu wojnę? A co na to pani kuriozusiowa z kuriozusiętami? A co na to YAKUZA?
Naprawdę dałbyś sobie takiego squota zrobić? Co do reszty: naprawdę chcesz tak gadać na tysiąc różnych tematów na raz?
Cytat:Brehehe. Kościół porównac do koła łowieckiego, no, trzeba mieć talent. Kuriozuś – ale ty się może spróbuj wczuć, co? Siedzę nad tym już dwie godziny i mi się dłużej nie chce.
Tak, Kościół to żydo-masońsko-reptiliańska organizacja dążąca do władzy nad światem. A co do tego niechcenia, i do tego:
Cytat:Nie, Iselin prawdopodobnie wlepi mi minusa, osta i bana za zaśmiecanie tematu. W zasadzie, czy nie powinienem przenieść gdzieś indziej z tym wszystkim...
To przypomnę, jak się ta nasza urocza kłótnia zaczęła:podskoczyło ci ciśnienie, bo uroiło ci się, że chce nawracać Iselin i popełniłem ogólnie myślozbrodnię, dlatego rzuciłeś się na mnie, choć obiecałeś sobie, że nie będziesz się wdawał w dyskusje o aborcji. Nie znasz mnie zupełnie i odsądzasz od czci i wiary tylko na podstawie swoich urojeń. Skoro tak, i skoro tak naprawdę nie chcesz ze mną rozmawiać (a mi nie chce się z tobą użerać), i skoro tworzymy zapętlonego offtopa, to może EOT, co? I weź sobie coś na uspokojenie.
Cytat:"Perfekcyjna Niedoskonałość" do łapy. Dlaczego Zmartwychwstaniec, powiedziawszy Zamoyskiemu, że ten posiada wolną wolę wszelkiego wyboru, wpada w rechot szatański? Dlatego, że Zmartwychwstaniec współkreował Wszechświat, w jakim Zamoyski jest zanurzony, a to oznacza, że on mu zakreślił przestrzeń możliwych wyborów. Według widzimisię swojego i kolegów, oczywiście.
Co to ma wspólnego z czymkolwiek?
Ad Socjopapa:
Też masz jakieś zwidy?
Cytat:O ja pierdolę... Nie chce mi się rozpisywać, więc zadam tylko dwa pytania:
Załóżmy, że dzisiaj spotkam Kuriozusia i ni z tego ni z owego dopuszczę się zamachu na zdrowie i życie Kuriozusia z użyciem niebezpiecznego narzędzia (dla ułatwienia przyjmijmy, że mam psychikę i wiedzę takiego dr Lectera, czyli nie istnieje szansa zmiany moich zamiarów w trakcie owego zamachu, a skuteczność zamachu jest właściwie pewna).
1. Czy Kuriozuś biernie podda się mojemu zamachowi co by mnie przypadkiem śmiertelnie nie uszkodzić?
Nie, strzelałbym do ciebie ze wszystkiego co mam.
Cytat:2. Jeśli odpowiedź jest "tak" to czy Kuriozuś uważa, że prawo powinno przewidywać karę za podejście inne niż prezentowane przez Kuriozusia w odniesieniu do powyższej kwestii, tak jak za czyn z art. 148 KK par. 1 albo par. 2?
Czy ja napisałem, że chciałbym zakazu aborcji w przypadku zagrożenia życia albo wyrażałem poparcie dla króregokolwiek z ostanich projektów ustaw w o abrcji? Najpierw czytaj, potem pisz.
Cytat:Jeśli odpowiedź na którekolwiek z powyższych pytań jest "nie" to sugeruję, żeby Kuriozuś zaprzestał wciskania swoich aksjomatów jako prawdy objawionej.
Niczego takiego nie sugerowałem i nie chcę tu nikogo nawracać.
Cytat:Kuriozuś się może jednak weźmie i douczy co nieco...
Medice, cura te ipsum.
Btw, dobrze że mi przypomniałeś, bo znalazłem lukę w tej wizji exetera:
Cytat:Tradycyjny model religijności skończył się wraz z wyjściem kobiet z domów i podjęciem przez nie pracy zarobkowej. Co skutkowało zerwaniem przekazu płynącego do dzieci głównie od matek, ale także zmianą światopoglądu samych kobiet. Wystarczyły dwa, trzy pokolenia, by społeczeństwa z takim modelem rodziny uległy niemal całkowitej laicyzacji. Polscy biskupi zdają sobie z tego sprawę i rozumieją konsekwencje przyjęcia podobnego modelu rodziny i emancypacji kobiet, dla siebie i dla instytucji, którą reprezentują. To nie przypadek, że dla naszych biskupów głównym wrogiem są feministki i ideologia gender. Oni rozumieją te zależności i dostosowują do nich własną politykę. Kościół opiera się na kobietach, gdy je utraci, za pokolenie, góra dwa, go nie będzie. Jak już wcześniej napisałem, trudno się biskupom dziwić i trudno mieć do nich pretensje, ale warto rozumieć pobudki działania najważniejszej i najbardziej wpływowej organizacji społecznej w naszym kraju. Warto także samemu oceniać, czy polityka Kościoła zawsze służy polskiemu społeczeństwu?
Otóż, exeterze mój drogi, praca kobiet poza domem przez znakomitą większość historii Kościoła była regułą, nie wyjątkiem. Zmieniło się to dopiero podczas rewolucji przemysłowej, z powodu przepływu siły roboczej z rolnictwa i rzemiosła do przemysłu. A, i byłoby mi miło, jakbyś odpowiedział mi na moje poprzednie uwagi.
