[exeter]

lumberjack,

Bardzo mnie ciekawi czy sam Putin wie w co gra.

Tego jestem pewny. W odróżnieniu od polityków demokratycznych dla których horyzontem są najbliższe wybory a celem ich wygranie, Putin chce boskiego daru dla śmiertelnika - niepodzielnej i niekontrolowanej władzy. Nie ma silniejszej motywacji dla faceta.

Przecież nie jest jakimś półbogiem o chuj wie jakiś możliwościach i zdolnościach. To zwykły człowiek z krwi i kości, który spędza swój wolny czas na podejmowaniu zawsze chujowych decyzji, które tylko przysparzają wszystkim więcej i więcej problemów. 

Nie jest, ale zdobył ogromną władzę, a teraz walczy o jej zachowanie i powiększenie i raczej nie cofnie się przed niczym, by to osiągnąć. Nie może zapewnić Rosjanom lepszego i godniejszego życia, ale może innym narodom to życie spieprzyć. A wtedy różnica w poziomie życia między nimi a Ruskimi nie będzie aż tak rzucała się w oczy.

Może i ma jakieś swoje niecne superplany, ale istnieje tak dużo losowych czynników, że jego "spryt" i "przebiegłość" jeszcze nieraz zostaną wystawione na próbę. 

To na pewno, ale i nam uprzykrzy życie. Choćby przez konieczność zwiększenia wydatków na zbrojenia, co odczujemy w swoich portfelach.