pitbbpl napisał(a):Co nie znaczy, że mamy go nagle popierać. W interesie Polski i wszystkich Polaków jest słaba Rosja, oddająca pola państwom zachodnim, najlepiej Polsce w pierwszej kolejności. Rosja wycofana z Ukrainy i Białorusi, a nawet z własnego terytorium, pozwalająca na przepływ kapitału w kierunku Europy, w zamian zyskująca stabilizację, wzrost gospodarczy i swobody obywatelskie. Wszystko idzie właśnie w tym kierunku, a te wszystkie Gruzje, Krymy i Syrie mają tylko sprawić wrażenie, że sytuacja jest inna.El Commediante napisał(a): Interwencja w Syrii była genialna - pokazała pewną przewagę Rosji w szybkości podejmowania działań i elastyczności. Aneksja Krymu już nie do końca, ale alternatywa - amerykańska strefa wpływów zaczynająca się pod samą rosyjską granicą - była by gorsza od jakkolwiek zepsutej reputacji. Ale to są zwycięstwa taktyczne.
No właśnie, w sprawie Krymu Putin nie miał innej alternatywy. To było dość oczywiste co zrobi.
Moja różnica zdań z pilastrem polega na tym, że on przypisuje to niekompetencji rosyjskich elit. Ja przypisuję to sytuacji geopolitycznej i innym czynnikom na które ludzie nie mają wpływu. Jedyna nadzieja dla Putina teraz to pomoc USA w momencie kluczowej rozgrywki z Chinami. Trump pewnie mu pomoże, choć będzie tak nieudolnym politykiem, że z wykonaniem tej pomocy może być gorzej niż z wolą. Clinton, jako jego Sekretarz Stanu, może kontynuować politykę Obamy - niedogadywania się z dyktatorami jako źródłami niestabilności w kraju.

