Dwa Litry Wody napisał
Powracam do tej opinii. Oceniając łagodnie kulturowe korzenie, wyraziłem takie zdanie : Nacisk na rozwój samostanowienia Ukrainy wypływa z szukania "mięsa armatniego" do walki z Rosją, podobnie jak to było w przypadku Gruzji. Poniżej stwierdzenie pewnych faktów pod płaszczykiem ratowania tego co trudno uratować.
Procesy, które zniszczą majdanowe nadzieje uruchomiła sama Ukraina, można więc śmiało powiedzieć - zegar potencjalnego nieszczęścia już tyka nad Dnieprem. (...)
Niestety to nie sceptyczne "krakanie". Tamtejsze media alarmują, że Ukraina przestaje funkcjonować jako państwo. W szybkim tempie traci podmiotowość, rozumianą jako wspólna i suwerenna przestrzeń prawna oraz instytucjonalna. Tłumacząc na język polski, centralne władze w Kijowie tracą kontrolę nad regionami kraju. Podobnego zdania są ukraińscy politolodzy, którzy nazywają takie zjawisko fragmentacją kraju. (...)
Zachód traci Ukrainę. Jest to zarówno wynik unijnych i amerykańskich problemów, ale przede wszystkim ukraińskiej niezdolności do transformacji. O ile obecne trendy, po obu stronach zresztą nie zostaną odwrócone, Ukrainie grozi kompletny chaos lub rozpad terytorialny, a w innym wariancie ponowne wejście w orbitę wasalnej zależności od Rosji.
Całość.
Smutne, ale prawdziwe. Teraz nawet w mainstremowych mediach pojawiają się spostrzeżenia zastrzeżone dotąd dlu "oszołomstwa" oraz "trolli Putina". Chodziło o przejęcie Ukrainy, nie dobro społeczeństwa w praktyce niezdolnego do funkcjonowania według naszych wyobrażeń. W temacie Grilowanie Ukrainy podałem sporo linków o kulisach działań na Ukrainie.
Wszystkiemu winna Rosja? Co powiedzieć o doprowadzających do tej sytuacji, podkręcających grę i nie biorących pod uwagę realiów?
Cytat:Być może się mylę, ale mam wrażenie, że patrzysz na Ukraińców jak na naród poroniony, koślawego bękarta Rosji i Rzeczpospolitej Obojga Narodów, którego język, tradycje a nawet i religia stanowią bezładny miszmasz polskich i rosyjskich wpływów. Podobnie też zdajesz się postrzegać aspiracje mieszkańców tego kraju uznając najwyraźniej, że największym pragnieniem każdego Ukraińca jest zostać Polakiem lub Rosjaninem – w czym zresztą zdajesz się upatrywać pierwotnej przyczyny bieżącego kryzysu. Dobrze zgaduję?
Powracam do tej opinii. Oceniając łagodnie kulturowe korzenie, wyraziłem takie zdanie : Nacisk na rozwój samostanowienia Ukrainy wypływa z szukania "mięsa armatniego" do walki z Rosją, podobnie jak to było w przypadku Gruzji. Poniżej stwierdzenie pewnych faktów pod płaszczykiem ratowania tego co trudno uratować.
Procesy, które zniszczą majdanowe nadzieje uruchomiła sama Ukraina, można więc śmiało powiedzieć - zegar potencjalnego nieszczęścia już tyka nad Dnieprem. (...)
Niestety to nie sceptyczne "krakanie". Tamtejsze media alarmują, że Ukraina przestaje funkcjonować jako państwo. W szybkim tempie traci podmiotowość, rozumianą jako wspólna i suwerenna przestrzeń prawna oraz instytucjonalna. Tłumacząc na język polski, centralne władze w Kijowie tracą kontrolę nad regionami kraju. Podobnego zdania są ukraińscy politolodzy, którzy nazywają takie zjawisko fragmentacją kraju. (...)
Zachód traci Ukrainę. Jest to zarówno wynik unijnych i amerykańskich problemów, ale przede wszystkim ukraińskiej niezdolności do transformacji. O ile obecne trendy, po obu stronach zresztą nie zostaną odwrócone, Ukrainie grozi kompletny chaos lub rozpad terytorialny, a w innym wariancie ponowne wejście w orbitę wasalnej zależności od Rosji.
Całość.
Smutne, ale prawdziwe. Teraz nawet w mainstremowych mediach pojawiają się spostrzeżenia zastrzeżone dotąd dlu "oszołomstwa" oraz "trolli Putina". Chodziło o przejęcie Ukrainy, nie dobro społeczeństwa w praktyce niezdolnego do funkcjonowania według naszych wyobrażeń. W temacie Grilowanie Ukrainy podałem sporo linków o kulisach działań na Ukrainie.
Wszystkiemu winna Rosja? Co powiedzieć o doprowadzających do tej sytuacji, podkręcających grę i nie biorących pod uwagę realiów?

