Co do zboża to spoko, pójdzie ładna sprzedaż i Rosjanie zainkasują niezły profit.
Jest to kolejny przykład jak ładnie sobie radzą, produkcja żywności zaczyna im ładnie wychodzić. Putin zapowiedział miliardowe inwestycje w ten sektor i zaczyna to przynosić zyski.
A jak mają takie plony to i swoje magazyny rozbudują.
Wygląda na to, że ocieplenie klimatu sprzyja rozwojowi rolnictwa w Rosji.
Co do Krymu to nędzę i rozpacz by mieli gdyby pozostali w Ukrainie.
A tak przynajmniej mają ruble, a nie hrywny które niewiele są warte. Na ich miejscu zrobiłbym to samo, zanosi się bowiem na bardzo nieciekawą perspektywę Ukrainy. Można rzec upadłe państwo.
Jest to kolejny przykład jak ładnie sobie radzą, produkcja żywności zaczyna im ładnie wychodzić. Putin zapowiedział miliardowe inwestycje w ten sektor i zaczyna to przynosić zyski.
A jak mają takie plony to i swoje magazyny rozbudują.
Wygląda na to, że ocieplenie klimatu sprzyja rozwojowi rolnictwa w Rosji.
Co do Krymu to nędzę i rozpacz by mieli gdyby pozostali w Ukrainie.
A tak przynajmniej mają ruble, a nie hrywny które niewiele są warte. Na ich miejscu zrobiłbym to samo, zanosi się bowiem na bardzo nieciekawą perspektywę Ukrainy. Można rzec upadłe państwo.


