pitbbpl napisał(a):pilaster napisał(a): Nikt w stosunku do Moskwy niezależny nigdy by nie użył takiego sformułowania. O "otaczaniu", czy "osaczaniu" ciągle jeszcze największego kraju na świecieTo typowo kremlowska fobia. Ciekawe, że taka Szwajcaria, czy Austria, mimo że są małe (a z Rosją nawet nie ma porównania) i otoczone przez NATO ze wszystkich stron, jakoś nie czują się "osaczone"
A niby dlaczego nie? Wystarczy wziąć mapę i zaznaczyć Natowskie bazy czerwonymi pineskami. To jest fakt.
To nie Rosyjskie bazy otaczają USA czy Europę, a Natowskie bazy otaczają Rosję. To kto jest agresorem i na co się szykuje?
Agresorem jest ten kto atakuje. Czy NATO atakuje Rosję? No chyba, że dla Rosji zwiększające się wpływy natowskie i malejące wpływy rosyjskie to już atak. Ale to już nie wina NATO tylko Rosji, która swoją polityką sama doprowadza do zmniejszenia swoich wpływów.
Cytat:Już Rosjanie będą dobrze przygotowani na potencjalny atak. Masz to jak w banku. Putin już nieraz to powiedział, że oni będą się bronić łączni z użyciem broni nuklearnej.
A Polska ma pecha bo gdyby doszło do wojny to tutaj będzie jedna wielka wypalona dziura.
A co z Rosji zostanie? Jeśli użyje atomówek, to sama też dostanie atomówkami.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że w Rosji istnieją tylko dwa rozwinięte regiony - Moskwa i Petersburg. Wystarczy atomówkę jebnąć w Moskwę i Petersburg i po Rosji. Praktycznie po całym jej potencjale gospodarczym oraz intelektualnym.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


To typowo kremlowska fobia. Ciekawe, że taka Szwajcaria, czy Austria, mimo że są małe (a z Rosją nawet nie ma porównania) i otoczone przez NATO ze wszystkich stron, jakoś nie czują się "osaczone" 