Dwa Litry Wody napisał
Grupki studentów protestujących na Majdanie w końcu 2013 roku zastąpili dobrze odżywieni i przygotowani demonstranci. Po prostu Majdan został przejety z rąk autentycznych przedstawicieli społeczeństwa przez ... właśnie kogo? Kolejna kolorowa rewolucja bazująca na niezadowoleniu społecznym, wykorzystana do innych celów. A wystarczyło zablokować przez wierne władzy jednostki Majdan i nie wpuszczać nikogo. Zamiast tego rozpoczęły się walki jak w Bukareszcie anno domini 1989, gdzie miejscowe służby zrobiły "telewizyjną rewolucje", przeszła do historii. Tam też było poparcie społeczne, schemat do złudzenia podobny. Nie jestem wrogiem Ukrainy, rozumiem aspiracje przynajmniej części społeczeństwa.
Zachęcam do uważnego przestudiowania poniższy wywiad, zawsze warto wiedzieć co myśli przeciwnik. Nie zgadam sie tu tylko z nazwaniem Michnika - "wybitnym politologiem".
Joseph Nye uważa, że długofalowo Rosja zmierza ku upadkowi, ale po drodze będzie stanowić zagrożenie dla Zachodu. Zgadza się pan z tą diagnozą?
Zgadzam się, że Rosja zmierza ku klęsce. Tylko kto dziś na świecie zmierza do sukcesu? W Rosji obecnie dochodzi do epokowej zmiany. Dotąd Rosja skoncentrowana była na Europie i to się właśnie zmienia. Do czasu kryzysu na Ukrainie ambicją Rosji było stanie się czymś na kształt rozszerzonego Zachodu. Choć wprost najbardziej było to wyrażane w latach 90. to kierunek ten został utrzymany także przez Putina. Przekaz był taki: „Chcemy być Europą. Nie uczcie nas, jak być Europą. Zrobimy to po swojemu. Ale chcemy być tak, jak wy, częścią Zachodu”.
Całość.
Cóż chce się powiedzieć - nie ciesz się bratku z cudzego upadku, boi ciebie nie pożałują. A są przyczyny radości niektórych. Smutne bywają klapki na oczach. Radość z powodu przewidywanego upadku Rosji z kompletnym zamknięciem się na stan własnej egzystencji. Sama sytuacja w UE pogarsza się, nikt tego nie ukrywa, a narzucone sankcje stan ten pogłębiają. Niski przyrost naturalny w Polsce, szyderstwa z prób zatrzymania trendu, imigracja prowadzą nieuchronnie do zguby. Silniejsi zawsze biorą górę, a klub bogatych w Europie ma swoje potrzeby, które Polska i Europa wschodnia mają zaspakajać.
Druga rzecz, to wracamy do przywołanego Friedmana. Rozbicie trzeciego wierzchołka świata, czyli UE-Rosja. Rosja zawsze dążyła do Europy, obecnie się ją z niej wypycha. Brak konstruktywnego działania , aby sensownie usadowić Rosję w którymś punkcie. Co byłoby w tym złego?
W temacie obok przywołałem kolejnego politologa Brzezinskiego z jego "Wielką światowa szachownicą". Wyraża się tam z podobną bezwzględną szczerości co Friedman . W podanym linku mamy taki oto obrazek.
![[Obrazek: wykresy2.jpg]](http://www.prisonplanet.pl/files/646406682/wykresy2.jpg)
Połączenie Zachód - Obszar środkowy jest nie na rekę USA, właściwie siłom zarządzającym tam. Na stykach wszystkich obszarów jątrzy się, wywołuje wojny. Potem wszystkiemu winna jest "agresywna Rosja'. Jeśli już, to są znacznie bardziej agresywni. Zachęcam też do zapoznania sie doktryna Wolfowitza, trudno mieć złudzenia.
Mieszkaniec Ameryki środkowej, czy południowej wyliczyłby podobną litanie pod adresem USA, mieszkaniec wschodnie Azji pod adresem Chin. O takich sprawach należy jak najbardziej pamiętać, nie zmienia to vkonieczności trzeźwego spojrzenia na zmieniającą się rzeczywistość. Inaczej bowiem bywa się pożytecznymi idiotami i to robiących laskę za darmo.
O kulisach hucpy w Gruzji pisałem tutaj.
https://ateista.pl/showthread.php?tid=10...#pid567331
Cytat:Do Majdanu doszło ponieważ Janukowycz podeptał marzenia Ukraińców o Europie (czytaj o życiu w europejskim dobrobycie), a nie dlatego że Wujek Sam sypnął dolarami a nieznani sponsorzy sfinansowali toitoie.
Grupki studentów protestujących na Majdanie w końcu 2013 roku zastąpili dobrze odżywieni i przygotowani demonstranci. Po prostu Majdan został przejety z rąk autentycznych przedstawicieli społeczeństwa przez ... właśnie kogo? Kolejna kolorowa rewolucja bazująca na niezadowoleniu społecznym, wykorzystana do innych celów. A wystarczyło zablokować przez wierne władzy jednostki Majdan i nie wpuszczać nikogo. Zamiast tego rozpoczęły się walki jak w Bukareszcie anno domini 1989, gdzie miejscowe służby zrobiły "telewizyjną rewolucje", przeszła do historii. Tam też było poparcie społeczne, schemat do złudzenia podobny. Nie jestem wrogiem Ukrainy, rozumiem aspiracje przynajmniej części społeczeństwa.
Cytat:Innymi słowy – jeżeli Ukraina natychmiast nie powróci do przedmajdanowej polityki wasalnej zależności wobec Rosji to grozi jej wejście w orbitę wasalnej zależności od Rosji… Dobrze zrozumiałem?Nie. Rosja potrzebuje przynajmniej neutralnej Ukrainy. Forma jest już sprawa otwartą.
Cytat:A co, trafiłem w sedno? Mam uwierzyć, że gdyby np. Putin na wieść o zamiarze rychłego przystąpienia Szwecji do NATO zdecydował się zająć Gotlandię, to nawet przez myśl by ci nie przyszło by go usprawiedliwić mówiąc, że przecież musiał tak postąpić, gdyż ze względów strategicznych utrzymanie przynajmniej neutralnej Gotlandii ma fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa Petersburga?Nie trafiłeś. Tak tworzy się political fiction, które dalej funkcjonują już swoim życiem tworząc narracja jakby coś było nieuniknione. podarowanie sobie Gotlandii oznacza skupienie sie na faktach i rzeczywistości.
Cytat:Egzystencjalnym zagrożeniem dla Rosji jest nie żadna Ukraina, a sama Rosja, a ściślej rzecz biorąc jej własne, cywilizacyjne bankructwo. Już od dziesięcioleci bowiem Rosja nie tylko nie potrafi zaoferować krajom, które chce widzieć w swojej orbicie wpływów, żadnego modelu gospodarczego, politycznego, czy ekonomicznego, który skutecznie gwarantowałby ich społeczeństwom dobrobyt i pomyślność (jakimi na ten przykład cieszą się obywatele państw wdrażających u siebie modele zachodnie), ale promuje lub brutalnie narzuca modele, których realizacja wpędza żyjące wedle ich reguł społeczeństwa w cywilizacyjną zapaść. Najlepszą tego ilustracją jest chyba jaskrawy kontrast między Berlinem Wschodnim a Berlinem Zachodnim. Czy należy się więc dziwić, że kraje, które miały nieszczęście znaleźć się w strefie wpływów Rosji, czynią wszelkie starania by się z tego obszaru wyrwać?
Prawda jest taka Roburze, że strefa wpływów Rosji, a w końcu i sama Rosja, będzie konsekwentnie kurczyła się tak długo jak długo Kreml oprócz kija będzie miał do zaoferowania jedynie uwiędłą i zatęchłą marchew od której można co najwyżej sraczki dostać. Natomiast uprawianie przez Moskwę polityki w stylu „nie mieliśmy wyjścia, postawiliście nas pod ścianą” problemu tego nie rozwiąże, a jedynie go pogłębi i zaostrzy.
Zachęcam do uważnego przestudiowania poniższy wywiad, zawsze warto wiedzieć co myśli przeciwnik. Nie zgadam sie tu tylko z nazwaniem Michnika - "wybitnym politologiem".

Joseph Nye uważa, że długofalowo Rosja zmierza ku upadkowi, ale po drodze będzie stanowić zagrożenie dla Zachodu. Zgadza się pan z tą diagnozą?
Zgadzam się, że Rosja zmierza ku klęsce. Tylko kto dziś na świecie zmierza do sukcesu? W Rosji obecnie dochodzi do epokowej zmiany. Dotąd Rosja skoncentrowana była na Europie i to się właśnie zmienia. Do czasu kryzysu na Ukrainie ambicją Rosji było stanie się czymś na kształt rozszerzonego Zachodu. Choć wprost najbardziej było to wyrażane w latach 90. to kierunek ten został utrzymany także przez Putina. Przekaz był taki: „Chcemy być Europą. Nie uczcie nas, jak być Europą. Zrobimy to po swojemu. Ale chcemy być tak, jak wy, częścią Zachodu”.
Całość.
Cóż chce się powiedzieć - nie ciesz się bratku z cudzego upadku, boi ciebie nie pożałują. A są przyczyny radości niektórych. Smutne bywają klapki na oczach. Radość z powodu przewidywanego upadku Rosji z kompletnym zamknięciem się na stan własnej egzystencji. Sama sytuacja w UE pogarsza się, nikt tego nie ukrywa, a narzucone sankcje stan ten pogłębiają. Niski przyrost naturalny w Polsce, szyderstwa z prób zatrzymania trendu, imigracja prowadzą nieuchronnie do zguby. Silniejsi zawsze biorą górę, a klub bogatych w Europie ma swoje potrzeby, które Polska i Europa wschodnia mają zaspakajać.
Druga rzecz, to wracamy do przywołanego Friedmana. Rozbicie trzeciego wierzchołka świata, czyli UE-Rosja. Rosja zawsze dążyła do Europy, obecnie się ją z niej wypycha. Brak konstruktywnego działania , aby sensownie usadowić Rosję w którymś punkcie. Co byłoby w tym złego?
W temacie obok przywołałem kolejnego politologa Brzezinskiego z jego "Wielką światowa szachownicą". Wyraża się tam z podobną bezwzględną szczerości co Friedman . W podanym linku mamy taki oto obrazek.
![[Obrazek: wykresy2.jpg]](http://www.prisonplanet.pl/files/646406682/wykresy2.jpg)
Połączenie Zachód - Obszar środkowy jest nie na rekę USA, właściwie siłom zarządzającym tam. Na stykach wszystkich obszarów jątrzy się, wywołuje wojny. Potem wszystkiemu winna jest "agresywna Rosja'. Jeśli już, to są znacznie bardziej agresywni. Zachęcam też do zapoznania sie doktryna Wolfowitza, trudno mieć złudzenia.
Cytat:O czym najlepiej, bo na własnej skórze, przekonali się Polacy i Finowie w 1939, Łotysze, Litwini, Estończycy i Rumuni w 1940, Węgrzy w 1956, Czesi w 1968, Gruzini w 1992 i 2008, Czeczeni w 1994 i 1999 i wreszcie Ukraińcy w 2014.
Mieszkaniec Ameryki środkowej, czy południowej wyliczyłby podobną litanie pod adresem USA, mieszkaniec wschodnie Azji pod adresem Chin. O takich sprawach należy jak najbardziej pamiętać, nie zmienia to vkonieczności trzeźwego spojrzenia na zmieniającą się rzeczywistość. Inaczej bowiem bywa się pożytecznymi idiotami i to robiących laskę za darmo.
O kulisach hucpy w Gruzji pisałem tutaj.
https://ateista.pl/showthread.php?tid=10...#pid567331

