exeter napisał(a): To jak? Strzelamy do nich, czy taranujemy ich łodzie?No przecież piszę - przyjmujmy wszystkich. I jeszcze zorganizujmy im regularny transport, aby nie musieli migrować przez tysiące kilometrów. Sami przywoźmy ich tu milionami. Przyjmujmy ich dotąd aż u nas będzie takim sam syf, jak u nich i już nie będą chcieli więcej przyjeżdżać.
Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że obchodzi Cię los tylko tych, którzy już tu dotarli, a pozostałe 2 mld ludzi, którzy żyją w podobnych warunkach są ci obojętni i uważasz, że na lepsze życie nie zasługują.
Ewentualnie możemy podpisać umowy z krajami sąsiadującymi z Syrią, w których są uchodźcy w obozach, sypnąć im groszem i odsyłać przyjezdnych do tych państw.
A docelowo uniezależnić się od ropy z krajów arabskich lub afrykańskich i niech się tam kiszą, byle bez płynących do nich milionów dolców, które potem wydają na broń.
Non ridere, non lugere, neque detestari, sed intelligere.


