Sofeicz,
To samo dotyczy kwestii klimatycznych i środowiskowych. To one będą czynnikami destabilizującymi porządek społeczny, wywołując kolejne fale migracji. Wiedza o ich oddziaływaniu na ludzkie społeczności powinna być jak najszerzej udostępniana, by przy wsparciu lokalsów stosować środki zaradcze. Ale kasę muszą wyłożyć bogaci.
Cytat:Klasyczne wyznanie kolonizatorów brzmiało - łupić, łupić, wycisnąć z kolonii, ile się da. Były drobne różnice pomiędzy kolonialnymi imperiami - Francuzi byli gorsi od Anglików, choć lepsi od Holendrów, czy Belgów, ale generalna zasada pozostawała ta sama. Mnie chodziło o coś innego. Interweniujemy, by nieść pomoc i wsparcie, a nie, by odnieść doraźną korzyść. Nie możemy zasłaniać się zasadą suwerenności państw, gdy dochodzi do gwałtów i bezprawia na ogromną skalę, tak, jak w Syrii. Przypominam, że państwa Zachodu, w tym USA, wycofały się w ostatnim momencie z zamiaru interwencji w tym kraju. Po Iraku i Afganistanie mam pełną świadomość ogromu problemów związanych z taką interwencją. I dlatego uważam, że nie powinny angażować się w nią państwa, ale organizacje międzynarodowe, już istniejące i takie, które być może dopiero powstaną. Mające specjalistów od lokalnych uwarunkowań i środki przymusu.exeter napisał(a): napisał(a):Tym bardziej musimy przestać obojętnie przyglądać się dramatom w odległych krajach, gdyż dziś pojęcie "odległy" stało się bardzo względne. To na nas, krajach bezpiecznych i zorganizowanych spoczywa obowiązek interweniowania, gdy dzieje się zło. To my, mający wiedzę i środki, mamy obowiązek dbania o środowisko i o klimat. Także w miejscach odległych od nas o tysiące km....Wybacz EX ale tak brzmiały klasyczne wyznania kolonizatorów.
Dzielić i rządzić światem, a reszta to półludzie niezdolni do podtarcia sobie dupy bez obrażeń.
Ubierasz to w postępowe szaty ale sens ten sam.
To samo dotyczy kwestii klimatycznych i środowiskowych. To one będą czynnikami destabilizującymi porządek społeczny, wywołując kolejne fale migracji. Wiedza o ich oddziaływaniu na ludzkie społeczności powinna być jak najszerzej udostępniana, by przy wsparciu lokalsów stosować środki zaradcze. Ale kasę muszą wyłożyć bogaci.

