Zefciu,
A właśnie to miało miejsce w ostatnim poście Pilastra, gdzie padały takie określenia jak "exeter bredzi", notorycznie "nie podaje argumentów" itd. Nie mam aż tak cienkiej skóry żeby mnie to obrażało, ale było wyraźnym sygnałem desperacji Pilastra w tym temacie. Dlatego uznałem, że nie warto kontynuować sporu, który w innych okolicznościach mógł być bardzo interesujący, choćby jako okazja do erystycznej szermierki na słowa.
Praktycznie mamy sojusz tronu z ołtarzem. Jak na dłoni widać to dziś. Relacje Kościoła z rządem Prawa i Sprawiedliwości są tak ścisłe, że abp Stanisław Gądecki mówi zachwycony: "Nastąpił ogromny przełom. Po wojnie nie było jeszcze takiego zjednoczenia państwa i Kościoła".
- to cytat z felietonu Jarosława Makowskiego.
Cytat:Przecież nie o to chodziło. Wyraźnie napisałem w kilku postach, że choć uważam postawę Pilastra w tej sprawie za analogiczną do prezentowanej przez Gladiatora w kwestii rosyjskiej, to przyznaję Mu do tego prawo i nie domagam się by się z tego tłumaczył. Z jednym zastrzeżeniem, broniąc polityki Kościoła nie posunie się do deprecjonowania adwersarzy.exeter napisał(a): napisał(a):poruszyło mnie to, że ująłeś się za krzywdzonym przeze mnie Pilastrem, którego okrutnie potraktowałem kończąc wymianę postów na temat relacji PIS/episkopat.Ja się nie ująłem za krzywdzonym pilastrem. Po prostu wywaliło mi miernik żenady, gdy użyłeś kubusiowego argumentu "chciałem przedstawić argumenty i już je miałem, ale się obraziłem i teraz ich nie przedstawię". Naprawdę wierzysz, że ktoś coś takiego kupuje?
A właśnie to miało miejsce w ostatnim poście Pilastra, gdzie padały takie określenia jak "exeter bredzi", notorycznie "nie podaje argumentów" itd. Nie mam aż tak cienkiej skóry żeby mnie to obrażało, ale było wyraźnym sygnałem desperacji Pilastra w tym temacie. Dlatego uznałem, że nie warto kontynuować sporu, który w innych okolicznościach mógł być bardzo interesujący, choćby jako okazja do erystycznej szermierki na słowa.
Cytat:My to wiemy, komentatorzy polityczni, jak choćby Jarosław Makowski, to wiedzą, niektórzy księża wypowiadający się w przestrzeni publicznej, też to wiedzą, ale biskupi najwyraźniej oceniają rzecz inaczej. I uznali, że sojusz z PISem jednak leży w ich interesie. Co bardzo źle świadczy o poziomie intelektualnym kościelnej elity, ale i źle nam wszystkim wróży. Gdyż wygląda na to, że znajdujemy się w kluczowym momencie dziejów i jak nigdy dotąd będziemy potrzebowali mądrych przywódców.Cytat:Pilaster potrafił jedynie tłumaczyć, że polski Kościół nie wspiera PISu, gdyż to mu się nie opłaca.Prawda jest bardziej skomplikowana, ale częściowo ma tutaj pilaster rację. Na pewno w dłuższej perspektywie i dla całego KRK w Polsce jest to nieopłacalne.
Cytat:Nie tylko, ale nigdy wcześniej nie dochodziło do aż takiego zblatowania polityków i biskupów:Cytat:A tu panie wszyscy dookoła wskazują na miliony złotych przepływające z budżetu państwa do kościelnej kasy.A one przepływają dzięki PiS-owi tylko?
Praktycznie mamy sojusz tronu z ołtarzem. Jak na dłoni widać to dziś. Relacje Kościoła z rządem Prawa i Sprawiedliwości są tak ścisłe, że abp Stanisław Gądecki mówi zachwycony: "Nastąpił ogromny przełom. Po wojnie nie było jeszcze takiego zjednoczenia państwa i Kościoła".
- to cytat z felietonu Jarosława Makowskiego.

