pitbbpl napisał(a): Co to się dzieje sojusznicy coraz bardziej wkur... na Amerykę.
- Za kogo on się uważa? Nie jestem marionetką Amerykanów. Jestem prezydentem niezależnego kraju i nie będę odpowiadać przed nikim, poza Filipińczykami - mówił wzburzony prezydent Filipin podczas konferencji prasowej. A chwilę potem nazwał prezydenta USA Baracka Obamę "su**nsynem".
HAHAHA
Najwyraźniej zaczynają tracić sojuszników, początek izolacji USA
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7...BoxNewsImg
Człowiek mordujacy swoich obywateli bez wyroku sądu-oto wzór dla pitbbru. Czekać tylko aż zacznie chwalić Kim Dzong Una-w końcu on też nie lubi Obamy i USA.
Soul33 napisał(a): To nie USA ma problem z wystrzeleniem rakiety, tylko jeden gość ma problem z wystrzeleniem własnej rakiety, na której był satelita będący własnością innego gościa.No cóż, ludzie o mentalności sowieckiej mają problemy ze zrozumieniem czym jest prywatna inicjatywa.
Prawie jak w Rosji


