Mam naprawdę niezłą bekę z lektury ejakulacji Soriusa.
Takiego nam tutaj zdecydowanie ostatnio brakowało.
No i Boga widział własnymi oczami.
Ale poznania mu nie udzielił, bo gubi się w rudymentach i popada w konwulsje.
Czekam na dalszy ciąg.
PS. Szacum Zefciu za inteligentne karmienie Soriusa.
Takiego nam tutaj zdecydowanie ostatnio brakowało.
No i Boga widział własnymi oczami.
Ale poznania mu nie udzielił, bo gubi się w rudymentach i popada w konwulsje.
Czekam na dalszy ciąg.
PS. Szacum Zefciu za inteligentne karmienie Soriusa.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

