exeter napisał(a):Cytat:To musiało być coś naprawdę spektakularnego a nie mamy gwarancji, że nie może się powtórzyć. I tu bym raczej nie traktował poważnie boskich obietnic, że już więcej szastać potopami nie będzie.
Powodzie się zdarzają, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, a nawet od czasu do czasu spadnie jakiś meteoryt.Tylko globalnego potopu dawno nie było, a jeśli wierzyć Bogu - nigdy więcej nie będzie.Wojna nuklearna, czy też atak kosmitów raczej nie były tym spektakularnym wydarzeniem.
Zdumiewa mnie jednak co innego, mianowicie twoja naiwna wiara w to, że dzięki naszej zapobiegliwości uchronimy się przed wielkim kataklizmem, albo przynajmniej przed jego skutkami.A jeśli nawet, to czymże jest uchronienie się przed czymś, co niesie za sobą skutki tymczasowe, wobec uchronienia się przed skutkami wiecznymi czegoś znacznie poważniejszego - odrzucenia Jezusa Chrystusa.Potop uczy nas, że jeśli nie zlekceważymy Bożego Słowa, które ostrzega nas przed nieuchronną katastrofą, to zostaniemy uratowani.Możemy podziękować Noemu, że potraktował Boże ostrzeżenie poważnie.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

