lumberjack napisał(a): Ps
Jak laczysz swoje uwielbienie do muzulmanow z idea gender equality? Nie boisz sie ze jesli stana sie znaczna sila to wybija ci z glowy twoje dotychczasowe poglady?
Też jestem ciekawy.
Nie spodziewam się spójnej odpowiedzi. A może żadna się nie pojawi... 
Roan Shiran napisał(a):kuriozuś napisał(a): Ależ nie. W sytuacji opisanej w tej definicji (brak regulacji, warunki transakcji zależą tylko od zgody stron jej dokonujących) nikt nie mógłby się przyczepić do tego, że kupię od ciebie usługę zaciukania kogoś, albo porwania w niewolę. Tego nie proponuje nikt.Ciekawa sprawa, ale ja akurat spotkałem libertarian, którzy dokładnie coś takiego proponują, zaznaczając przy tym, że o ile samo porwanie w niewolę byłoby przestępstwem, to o tyle samo zlecenie porwania już nie.
Tego właśnie nigdy nie rozumiałem u pewnych osobników. To jest jakieś "upośledzone" pojmowanie wolności. Nie rozumiem jak można dopuszczać w myśli do istnienia zwyrodnień, a za uzasadnienie tego poglądu brać "niczym nieskrępowaną wolność". To nie jest wolność, tylko coś wprost przeciwnego.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

