[Dwa Litry Wody]

Lorak

ogromne, bo to sedno oceny tej decyzji.

Nie ma żadnego – wszak nie ocenialiśmy tej decyzji, tylko zastanawialiśmy się nad tym czy do zerwania negocjacji doprowadziła strona rządowa, czy korporacyjna. W tym zaś przypadku wystarczyło nam wiedzieć, że fiaskiem przetargu, bez względu na swoje motywy, zainteresowany był Macierewicz.

wlasciwie to ja sie zgadzam, ze mu zalezalo na zerwaniu, pytanie tylko dlaczego? tak wiec czy jestes w stanie przedstawic jakies uzasadnienie bardziej wiarygodne niz to, ze ten kontrakt byl niekorzystny dla naszego kraju?

Macierewicz bardzo konsekwentnie podejmuje działania, które skutkują realnym lub potencjalnym zmniejszeniem potencjału obronnego naszego kraju, dlatego uwalenie kontraktu wcale mnie nie dziwi. Już w zeszłym roku w prywatnych rozmowach przekonywałem, że jeśli Macierewicz będzie miał jakikolwiek realny wpływ na polski rząd, to kontrakt nie zostanie zrealizowany, a wojsko zostanie z niczym. Natomiast dlaczego tak postępuje? Odpowiedzi mogą być w zasadzie dwie:
1. Jest dyletantem i nieudacznikiem, a przy tym narcyzem szczerze przeświadczonym o posiadaniu dziejowej misji i rozlicznych kompetencji niezbędnych do jej zrealizowania.  
2. Jest obcym agentem.
Nie przepadam za teoriami spiskowymi, więc składam się ku wersji pierwszej.

wiesz co, nie chce wchodzic w ten watek dyskusji, bo - niestety znowu - w wiekszosci opiera sie to na poszlakach. jesli wiec chcesz mi wytknac, ze po co w ogole cos takiego mowie, to kajam sie zawczasu

Nie tak do końca na poszlakach. Informacje o cenie i zasadniczych komponentach oferty (model śmigłowca, dołączone wyposażenie/uzbrojenie, zasady serwisowania, usługi i osprzęt pomocniczy, taki jak np. symulatory itd. itp.) nie są tajne i można je (do pewnego stopnia) wzajemnie porównywać, a jeśli chce się używać koronnego argumentu w postaci „inni dali mniej”, to zrobić to trzeba. Jeżeli sobie ten argument odpuścisz, to nie będę sprawy drążył, natomiast jeśli będziesz do niego wracał, to konsekwentnie będę domagał się dowodów. Tak czy inaczej bać się nie musisz – minusa za "uchylanie się od odpowiedzi" nie dam