Tgc napisał(a):Elis napisał(a): Nie był to żaden "bunt niewolnika przeciw panu", tylko gigantyczna prowokacja mająca na celu zagładę ludności polskojęzycznej, zarówno szlachty, jak i chłopstwa.
Owszem, austriacy wykorzystali nastroje chlopstwa i takie powstanie bylo bardzo im na reke. Nie umniejsza to jednak rangi powstania. Tak samo w pewnym sensie na reke Stalinowi bylo powstanie Warszawskie - mogl sie przygladac jak polska inteligencja sama siebie unicestwia.
A problemy gospodarcze nie wynikaly wylacznie z formy przeprowadzonego uwlaszczenia chlopow (oraz samego jego poznego przeprowadzenia przez sprzeciw polakow), ktore to wiazalo sie z nalozeniem na nich wysokich podatkow, ale tez z szeregu innych niedomagan gospodarczych Galicji. Zreszta sytuacja ekonomiczna w zaborze rosyjskim byla jeszcze gorsza.
Co ty fanzolisz?
Udajesz, że nie napisałam tego co napisałam?
A sytuacja w ruskim zaborze nie była gorsza, bo tam nie było nawet namiastki takiego głodu i nędzy, jakie panowały w Galicji.
pilaster napisał(a):zefciu napisał(a): coś sprawiło, że w epoce porozbiorowej ludzie żyjący na terenie Polski podjęli decyzję "będziem Polakami".
Przeszli Wisłę, przeszli Wartę...![]()
W dodatku była to decyzja bardzo nieoczywista. Wiele populacji środkowo i wschodnio europejskich, mimo nawet posługiwania się jakimiś dialektami języka polskiego, o żadnej "Polsce" i "polskości" nie chcieli nawet słuchać. Bardziej czuli się Rosjanami (mieszkańcy Kresów), czy Niemcami (Mazurzy, spora częśc Ślązaków), niż Polakami
Nie coś, tylko ktoś, a mianowicie zakonnicy polscy, np. Jezuici wygnani przez austrobydlę z Krakowa poszli sobie na Górny Śląsk.
