Akurat zakrzywienie czasoprzestrzeni bierze się z masy spoczynkowej, która tęże czasoprzestrzeń ugina. Owszem, pan fizyk mógłby powiedzieć zwyczajnie: promień świetlny w czasoprzestrzeni biegnie prostoliniowo, więc jeśli linie proste są ugięte, to trasa fotonu także, ciekawostka, tak jakby foton miał masę newtonowską, którą zwiemy relatywistyczną i która równa jest emcekwadrat. Problem leży w metodyce, a raczej w jej braku: nie tłumaczymy równań na mowę potoczną, bo wychodzi bełkot. Tłumaczyć możemy co najwyżej ogólne zasady, typu zasada najkrótszego czasu Fermata: światło biegnie zawsze tak, żeby pokonać dany dystans w najkrótszym czasie, więc załamuje się na granicy ośrodków, w których ma różne prędkości, o ile dokładnie, to opisujemy modelem i równaniami, uwaga, zaczynam.
|
Czy ktoś mógłby wyjaśnić...? (wątek zbiorczy)
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
