Skoro biblijny Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo, a stworzył człowieka mężczyzną i kobietą, to
1. Biblijny/a Bóg ma ciało i duszę
2. Biblijny Bóg ma ciało doskonałe, łączące w sobie cechy męskie i żeńskie (inaczej tylko jedna płeć byłaby stworzona na podobieństwo Boga, a to byłoby sprzeczne z Księgą Rodzaju)
3. Jezus jest synem biblijnego Boga, biblijny Bóg jest zarówno jego matką jak i ojcem, a Maryja jest jedynie matką zastępczą, zapłodnione jajo zostało (cudownie albo zgodnie z jakąś technologią, która co prawda wówczas nie była znana, ale przecież - dla Boga nie ma nic niemożliwego) umieszczone w jej macicy. Jajo nie pochodzi od niej, tylko od Boga (tak samo jak pochodził plemnik). Skoro biblijny Bóg łączy w sobie cechy męskie i żeńskie, dokonał/a samozapłodnienia.
4. Maryja jest matką w sensie: ta, która urodziła, ale Jezus nie odziedziczył jej genów.
No, całkiem zgrabnie mi to wyszło - w zgodzie z Biblią.
1. Biblijny/a Bóg ma ciało i duszę
2. Biblijny Bóg ma ciało doskonałe, łączące w sobie cechy męskie i żeńskie (inaczej tylko jedna płeć byłaby stworzona na podobieństwo Boga, a to byłoby sprzeczne z Księgą Rodzaju)
3. Jezus jest synem biblijnego Boga, biblijny Bóg jest zarówno jego matką jak i ojcem, a Maryja jest jedynie matką zastępczą, zapłodnione jajo zostało (cudownie albo zgodnie z jakąś technologią, która co prawda wówczas nie była znana, ale przecież - dla Boga nie ma nic niemożliwego) umieszczone w jej macicy. Jajo nie pochodzi od niej, tylko od Boga (tak samo jak pochodził plemnik). Skoro biblijny Bóg łączy w sobie cechy męskie i żeńskie, dokonał/a samozapłodnienia.
4. Maryja jest matką w sensie: ta, która urodziła, ale Jezus nie odziedziczył jej genów.
No, całkiem zgrabnie mi to wyszło - w zgodzie z Biblią.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.

