#Gravity oglądałem na "małym" 40 calowym ekranie, jakość HD. A za drugim razem udało mi się nawet włączyc dźwięk na 5.1. To tylko namiastka kina, ale lepsze, niż oglądanaie na PC.
I zdaję sobie sprawę, że w każdym z podanych przykładów można się przyczepić do błędów logicznych, gry aktorskiej czy poziomu. Jest pewnie tysiąc lepszych filmów, są filmy zadowalające się skromnym soundtrackiem albo żadnym. Ale primo w tym temacie to chyba drugorzędne. A secundo... należę pewnie do tych osób, którym można w kinie "przekupić" dobrym podkładem muzycznym. Następny film będzie przykładem, jak soundtrack może utatować film. Tylko pozbieram jeszcze materiał.
EDIT:
@Exeter
I zdaję sobie sprawę, że w każdym z podanych przykładów można się przyczepić do błędów logicznych, gry aktorskiej czy poziomu. Jest pewnie tysiąc lepszych filmów, są filmy zadowalające się skromnym soundtrackiem albo żadnym. Ale primo w tym temacie to chyba drugorzędne. A secundo... należę pewnie do tych osób, którym można w kinie "przekupić" dobrym podkładem muzycznym. Następny film będzie przykładem, jak soundtrack może utatować film. Tylko pozbieram jeszcze materiał.
EDIT:
@Exeter
Cytat:serial o misji marsjańskiej którego tytuł wyleciał mi z pamięci, ale scena wypadku astronauty podczas prac na zewnątrz statku i "wpadnięcia" w strefę oddziaływania studni grawitacyjnej planety, do dziś porusza moją wyobraźnię.Serial? Opis kojarzy mi się z filmem "Misja na Marsa" i dramatyczną sceną z Timem Robbinsem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

