[lumberjack]

Francuscy funkcjonariusze wkroczyli do nielegalnego obozowiska imigrantów w Paryżu. Przeprowadzili kontrole tożsamości i usuwali namioty w pobliżu stacji metra Stalingrad, gdzie koczowali tzw. uchodźcy.

Operacja rozpoczęła się tuż po 8 rano w poniedziałek i zaskoczyła wszelkie organizacje humanitarne. Osoby uznane za uprawnione do ubiegania się o azyl zostały zabrane przez autobus, innym grozi wydalenie. Wielu tzw. uchodźców starało się odzyskać swoje rzeczy, które przepadły na skutek policyjnej akcji.

Imigranci, z których wielu pochodziło z Afganistanu, poskarżyli się, że nie mieli czasu zebrać należących do nich przedmiotów, w tym namiotów i śpiworów, gdyż oddziały policji dostały rozkaz wyczyszczenia terenu do cna.

„Jesteśmy ludźmi, nie zwierzętami. Potrzebujemy pomocy, a jesteśmy traktowani jak psy” – powiedział jeden z nich. „Musimy mieć domy, musimy być chronieni” – stwierdził inny.

Działaniami służb francuskich oburzeni są przedstawiciele organizacji proimigranckich i charytatywnych. Houssam El Assimi z organizacji La Chapelle Debout powiedział: „To jest łapanka. Jedni ludzie są wyrzucani na ulice, drudzy są zatrzymywani”. Grupa potępiła operację i stwierdziła, że ludzie byli odsyłani do nieodpowiednich i niehigienicznych noclegów w oczekiwaniu na swój los.

Nielegalny obóz, który tworzyły namioty i tekturowe schrony znajdował się pod łukami mostu linii metra Stalingrad w północnej części Paryża. Według urzędników koczowało tam około 2500 imigrantów. Grupy pomocowe twierdzą, że liczba ta przekraczała 3000.

Ewakuacja nielegalnego obozowiska w Paryżu zorganizowana została na rozkaz samego prezydenta Francji Francoisa Hollande’a. Władze francuskie określiły poniedziałkową akcję jako „kontrolę administracyjną” przed ostateczną ewakuacją obozu, która ma nastąpić w bieżącym tygodniu.

https://ndie.pl/paryz-funkcjonariusze-bu...anci-szoku