[znaLezczyni]

lumberjack,

Tylko, że twoje wideo dotyczy obozowiska w Calais, a moje - obozu w Paryżu

Ano tak, przepraszam. Skupiłam się bardziej na materiale (którego nie rozumiałam), niż na wklejonym przez Ciebie cytacie i z rozpędu odniosłam to do Calais.

I tak, wiadomo, że tam byli ludzie, którym się nie poszczęściło, ale sposób w jaki się zachowują jest niedopuszczalny. Chodzi mi zwłaszcza o tych z Calais i ich ataki na tirowców.

I w sumie i tak doszliśmy do Calais.
Niestety, desperacja popycha czasem  ludzi do różnych (auto)destruktywnych zachowań.
Btw, niektórych ludzi - nie wszyscy próbowali dostać się na ciężarówki.



ErgoProxy,

To znaczy: proszę o uzasadnienie, dlaczego Europejczyk ma ponosić konsekwencje tego, że Afgańczyk nie potrafił zorganizować sobie państwa.

Bo Europa nie znajduje się w próżni, tylko w konkretnym (czasie i) miejscu, i sąsiaduje z biedniejszymi regionami - i oczywistym dla mnie jest, że ludzie z biedniejszych regionów próbują dostać się do bogatszych. Ludzie z regionów ogarniętych wojnami próbują dostać się do spokojniejszych. Generalnie (generalizuję, mimo że nie wszyscy przecież migrują) człowiek dąży do poprawy swojego bezpieczeństwa i statusu. A migracje trwają od tysięcy lat.

A, i jeszcze: Europa zbudowała (częściowo) swoje bogactwo na wyzysku krajów z innych części świata. Odwracanie się teraz od swoich ofiar, mówienie: radźcie sobie sami nie jest ani chrześcijańskie, anie humanistyczne, ani zdroworozsądkowe.

Zanim zaczniesz znowu zgadywać, co myśli sobie jakiś Afgańczyk czy Afganka, obejrzyj sobie, proszę, te zdjęcia i poczytaj. I zastanów się, kto pomógł talibom dojść do władzy.



http://indiatoday.intoday.in/story/women...25338.html





A, i jeszcze  Afgańczycy swoje państwo budowali. A że nie zbudowali swojej wersji Danii czy innej Szwecji, to nie tylko ich wina - ale także (a może i przede wszystkim) światowych mocarstw.