Psze pani, co to jest wyuczona bezradność, to ja trochę wiem i trochę wiem, jak to jest domagać się sprawiedliwości, a nie potrafić jej wyegzekwować samemu. I włosy mi dęba na głowie stają, kiedy pomyślę, że cała cywilizacja miałaby się składać z takich ludzi, jak ErgoProxy sprzed ćwierćwiecza, co tupał nóżką. A to będzie wynikiem (ciekawe, zamierzonym czy ubocznym) pomagania na lewo i prawo każdemu pokszyfconemó, bez żądania żadnego wysiłku, żadnej pracy nad sobą z jego strony.
|
Wędrówki Ludów AD 2015
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
