[bert04]

Aby wykazać się jednak dobrą wolą odpowiedzenia na Twoje pytanie, choć niekoniecznie własnymi słowami, pozwolę sobie podać Ci kilka linków, w których ową odpowiedź znajdziesz.
Dotyczą one Syrii, z której pochodzi wielu imigrantów próbujących dostać się do Europy.

Też nie chcę robić rozprawek, ale jak już Syrię dałaś na tapetę, to można na szybkiego porównać. Syria była terenem granicznym dla wielu państ regionu, które tutaj toczyły swoje wojny i wydzierały sobie ten skrawek terenu. Długi czas należała do Persji, po podbojach Aleksandra Wielkiego jakiś czas usamodzielniła się, by potem stać się częścią Imperium Romanum. Od IV wieku - schrystianizowanego, od V wieku - "wschodniorzymskiego", od VIII wieku - islamskiego.... potem mamy wojny krzyżowe, ok. 100 lat  Hrabstwa Trypolisu i Księstwa Antiochii. Potem mamelucy i osmanie. Na końcu mamy okres międzywojenny, nieco burzliwy w regionie, ale znowu góra 23 lata różnych form protektoratu auropejskiego (Anglia i Francja). A od 1941 - samodzielność.

Więc gdzie tutaj mamy mieć jakieś poczucie winy i specjalnej troski dla tego regionu? Za wrednego Kwiryniusza, który zarządził spis ludności? Za Rajmunda z Tuluzy i Boemunda de Hauteville? Czy za Syketa i Pikota, którzy linijką i wiecznym piórem na mapie dzielili region między Anglię i Francję?

Dodaję, że nie jestem przeciwnikiem przyjmowania uchodźców. Tylko nie chcę dać się wrabiać w jakieś sztuczne poczucia winy wobec ludów, które o tyle dłużej były pod panowaniem nie-europejskim.

2. Państwa takie jak Wielka Brytania dobrobyt swój zbudowały dzięki imperializmowi, co związane było z wyzyskiem podległych ich ziem. Imo uczciwość (jakkolwiek naiwnie może to zabrzmieć w tym temacie) wymaga, aby nie udawać, że dobrobyt ten powstał tylko dzięki ciężkiej pracy obywateli UK. Skoro coś się komuś zabrało, nawet kilka pokoleń wcześniej, znowu ta naiwna uczciwość wymaga, żeby oddać. W taki czy inny sposób.
Oczywiście, UK nie jest jedynym takim krajem w Europie.

Oczywiście że nie. Jako pierwsza wpada mi na myśl Szwecja. W archeologii Potop jest cezurą, niepowetowane straty materialne, kulturalne, zniszczenia zamków na całych terenach okupowanych, częściowo zniszczonych całkowicie.

BTW: Ostatnio modne jest wyśmiewanie się z Obrony Częstochowy. Cóż, wyśmiewacze powinni wyguglować sobie Zamek Ogrodzieniec, Zamek w Chęcinach czy Zamek w Olsztynie, ewentualnie Zamek Krzyżtopór. Ale to dygresja.

3. To jest pytanie: kto zabroni ofierze być agresorem. Imo nie w porządku jest przerzucać odpowiedzialność na ofiarę.

Jak następnym razem zaczepi cię chłopak z bloku żądając "oddania" komórki, pomyśl, że on jest ofiarą systemu, dzięki któremu ty masz dobrze a on źle. Może wtedy trochę łatwiej Ci przyjdzie oddać mu trochę z Twojego mienia.

(Tak, wiem, to było wredne).