Pierwszy raz trafiłem na ten wątek, przeczytałem od dechy do dechy i... normalnie się zagotowałem. A prawie nigdy mi się to nie zdarza...
Kto się tępakiem urodził, ten tępakiem umrze!
Udziela się w tym wątku taki jeden Pajac, co najwyraźniej ma kompleks Boga, bo przez 2 lata nawet nie próbował wskazać przesłanek, na których opiera swój kategoryczny osąd, że omawiana organizacja ma na celu tylko i wyłącznie wyszydzanie innych religii i związków wyznaniowych. Pajac jest święcie przekonany, że wystarcza tylko jego słowo i nie musi podawać żadnych argumentów. Pajcowi się wydaje, że jak on coś twierdzi, to tak jest i już. Pajac nie potrafi wskazać żadnych obiektywnych kryteriów, w oparciu o które wydał swój, jedynie słuszny, werdykt. Jedynym kryterium, jakiego Pajac używa jest jego subiektywne wrażenie, które może sobie wsadzić w dupę.
Pajac nie chwyta, że ministerialny urzędas, który rozpatruje wniosek o wpis do rejestru, też ma do dyspozycji jedynie własne subiektywne wrażenie, więc też może go sobie w dupę wsadzić. Pajac nie rozumie, że ustawodawca nie daje urzędasowi możliwości weryfikowania wiary i celów członków związku wyznaniowego, ponieważ wie, że w żaden sposób zbadać się tego nie da, bo nikt nie wymyślił jeszcze urządzenia do badania myśli i uczuć.
Dlatego taki pajac nie potrafi pojąć prostej rzeczy, którą mu prawie dwa lata tłumaczą, więc może trzeba mu powiedzieć wprost, o co chodzi. Pajacu! Nie jesteś wyrocznią!!! I nie tobie orzekać, jakie są faktyczne cele kościoła FSM, bo nie masz do tego żadnych narzędzi. Wyobraź sobie Pajacu, że ja wierzę w Latającego Potwora Spagetti głęboko i szczerze. Modlę się do Niego, jak mam na to ochotę i odprawiam rytuały polegające na spożywaniu piwa. I ch*j mnie obchodzi, że tobie wydaje się to śmieszne! Udowodnij mi, że kłamię, jeżeli potrafisz.
Pewnie Pajac na mnie naskoczy po przeczytaniu tego posta, bo bezpodstawnie stwierdzi, że piszę właśnie o nim, chociaż ani razu nie wymieniam go z imienia i nazwiska, ani nickname'u. Wiem, że powinienem olać Pajaca i nie wstawiać tej wypowiedzi... Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać.
Kto się tępakiem urodził, ten tępakiem umrze!
Udziela się w tym wątku taki jeden Pajac, co najwyraźniej ma kompleks Boga, bo przez 2 lata nawet nie próbował wskazać przesłanek, na których opiera swój kategoryczny osąd, że omawiana organizacja ma na celu tylko i wyłącznie wyszydzanie innych religii i związków wyznaniowych. Pajac jest święcie przekonany, że wystarcza tylko jego słowo i nie musi podawać żadnych argumentów. Pajcowi się wydaje, że jak on coś twierdzi, to tak jest i już. Pajac nie potrafi wskazać żadnych obiektywnych kryteriów, w oparciu o które wydał swój, jedynie słuszny, werdykt. Jedynym kryterium, jakiego Pajac używa jest jego subiektywne wrażenie, które może sobie wsadzić w dupę.
Pajac nie chwyta, że ministerialny urzędas, który rozpatruje wniosek o wpis do rejestru, też ma do dyspozycji jedynie własne subiektywne wrażenie, więc też może go sobie w dupę wsadzić. Pajac nie rozumie, że ustawodawca nie daje urzędasowi możliwości weryfikowania wiary i celów członków związku wyznaniowego, ponieważ wie, że w żaden sposób zbadać się tego nie da, bo nikt nie wymyślił jeszcze urządzenia do badania myśli i uczuć.
Dlatego taki pajac nie potrafi pojąć prostej rzeczy, którą mu prawie dwa lata tłumaczą, więc może trzeba mu powiedzieć wprost, o co chodzi. Pajacu! Nie jesteś wyrocznią!!! I nie tobie orzekać, jakie są faktyczne cele kościoła FSM, bo nie masz do tego żadnych narzędzi. Wyobraź sobie Pajacu, że ja wierzę w Latającego Potwora Spagetti głęboko i szczerze. Modlę się do Niego, jak mam na to ochotę i odprawiam rytuały polegające na spożywaniu piwa. I ch*j mnie obchodzi, że tobie wydaje się to śmieszne! Udowodnij mi, że kłamię, jeżeli potrafisz.
Pewnie Pajac na mnie naskoczy po przeczytaniu tego posta, bo bezpodstawnie stwierdzi, że piszę właśnie o nim, chociaż ani razu nie wymieniam go z imienia i nazwiska, ani nickname'u. Wiem, że powinienem olać Pajaca i nie wstawiać tej wypowiedzi... Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać.

