Żarłak napisał(a):Rafał Kozłowski napisał(a): Twój argument mnie powalił.....
Trudno żebym dyskutował z Tobą skoro swoich tez o rządach Putina nie podpierasz niczym. Pieprzysz o frustracji w USA, ale już nie zająkniesz się o jakości życia w Rosji, gdzie ludzie, zapewne powiesz, nie są sfrustrowani, bo nie ma gonitwy szczurów. Ale już kurwa nie napiszesz, że średnia życia jest bliska afrykańskiej, a swoje smutki zabijają wódą, bo na trzeźwo nie da się tego "systemu" wytrzymać. To o czym mam z Tobą dyskutować? Szkoda czasu na przerzucanie gnoju z dwuwymiarowego świata płaszczaków.
... oto siła Twoich argumentów:
cyt. "Jeszcze nic nie jest zatwierdzone, a Putin już jest gotów klęknąć i układać się z Trumpem. Jest pod presją Putinek, że nie mógł z tym zaczekać."
- z czego to niby wynika. Skąd te sądy?
no to ja odpowiem "siłą" Twoich argumentów:
Ledwo Trump został prezydentem, a już jest gotów klęknąć i układać się z Putinem. Jest pod presją Trumpunio, że nie mógł z tym zaczekać.
Jak widzisz Twoje argumenty są puste jak bęben. Chcesz dyskutować - przygotuj się. Chcesz "szczekać" to "szczekaj", ale po co robić to na forum
System sprawowania władzy jest bardziej poprawny niż USA. Zapewne w Rosji nie jest "bogato", co nie ulega wątpliwości, ale skąd wniosek, że wszyscy topią smutki w wódce. W USA smutki topią w whisky. W USA jest tylko więcej forsy, ale nie jestem przekonany, że to lepiej. Demokracja jest pozorna. Społeczeństwo jest manipulowane socjotechnikami, a "świat" biznesu robi co chce i to, na co ma ochotę.....
.
.
.
"Przyszłość już nie jest taka jak kiedyś" - Yogi Berra

