exeter napisał(a): zaraz ją otrzymasz. Chcesz przykładów na bandycką, agresywną postawę Rosji wobec swego otoczenia? Proszę bardzo.
Reakcją Rosji na tendencje separatystyczne republik siłą włączanych do rosyjskiego Imperium była militarna pacyfikacja z zastosowaniem najbrutalniejszych metod nie mieszczących się w cywilizowanych regułach toczenia wojen i postępowania z własnymi obywatelami. Czeczenia jest nie tylko grzechem Rosji, ale i wyrzutem sumienia reszty świata. Także przy użyciu siły Rosjanie udaremnili połączenie z macierzą terenów odebranych Rumunii w 1939 i uczynili z Naddniestrza ropiejący wrzód. Potem była Gruzja, której Rosja amputowała znaczne części terytorium po to, by storpedować proces odbudowy niezależności tego państwa. A współcześnie mamy do czynienia z pierwszym od czasów II WŚ aktem zmiany granic przy użyciu siły militarnej - Krym i próbą zdestabilizowania porządku politycznego w sąsiednim kraju i oderwania od niego następnych prowincji. Z jasnym przekazem - Ukraina może być tylko rosyjska, albo nie będzie jej wcale. Towarzyszy temu bezprzykładny od czasów "Zimnej Wojny" proces zaostrzania napięcia w stosunkach międzynarodowych, poprzez prowokacje dokonywane przez samoloty i okręty Federacji Rosyjskiej w przestrzeni międzynarodowej. A wreszcie na zimno zaplanowany akt agresji na terenie Syrii, wykonany z pogardą dla cierpienia i tragedii jej mieszkańców. Oprócz ewidentnych zbrodni wojennych przypisywanych rosyjskim pilotom mamy do czynienia ze świadomym aktem wygnania z domów milionów ludzi, po to, żeby zdestabilizować sytuację w Unii Europejskiej. To jest de facto wypowiedzenie Europie wojny, tylko przeprowadzone w "białych rękawiczkach".
I po tym wszystkim mamy Rosję lubić i uważać, że nam nie zagraża? Już pomijam kwestię lokowania tuż za polską granicą wyrzutni rakiet z głowicami jądrowymi, przyjmując, że do Rosjan trzeba stosować inną miarę, niż do innych cywilizowanych narodów, ale cała reszta?
Co złego w tendencjach separatystycznych? To normalne w świecie zjawisko. Nawet w UE tendencje separatystyczne są widoczne (choćby w Hiszpanii). Gruzja jest zbyt ważna strategicznie, aby ją oddać - to zrozumiałe. Rosjanie musieli by być głupcami, żeby pozwolić na uniezależnienie się Gruzji. To przecież droga na Bliski Wschód. Dlatego też Gruzja i Azerbejdżan, to ważne strategicznie regiony i nie ma się co dziwić, że Rosja nie pozwoli odebrać sobie wpływów w tym rejonie.
O jakich, na siłę włączanych republikach separatystycznych mówisz? I co masz na myśli mówiąc "na siłę" O jakich też zbrodniach piszesz?
Cóż, Krym jest ważny strategicznie - ten kto ma Krym, ten ma Morze Czarne. Zaangażowanie USA na Ukrainie i próby włączenia tego państwa do struktur NATO, nie na darmo przestraszyło Rosję. Ukraina jest zbyt ważna strategicznie. Cóż, beznadziejna polityka Ukrainy, doprowadziła do tego, co się wydarzyło. To tak beznadziejne państwo, że niewiele trzeba, aby je niewielkimi kosztami destabilizować. Zdobycie Krymu było militarnym majstersztykiem. Utworzenie separatystycznych republik ługańska i doniecka skutecznie zaszachowało całą Ukrainę. Ten stan, mam wrażenie, może trwać wiecznie.
Syria została zaatakowana przez USA bez mandatu ONZ. Tylko Rosjanie latają tam legalnie, na wyraźna prośbę legalnie wybranych władz. Sparaliżowali wszystkie działania sił "koalicyjnych". Bez Rosji w tym rejonie już nic się nie wydarzy. To teraz GRACZ NR 1 w tym rejonie.
A przypomnę Tobie, że destabilizacja rejonu Bliskiego Wschodu rozpoczęła się od napaści państw Zachodu na suwerenne państwa Iraku i Afganistanu. I to państwa Zachodu odpowiedzialne są za krzywdy i śmierć tysięcy cywilów w tym rejonie świata. Jak się okazało był to początek do próby przejęcia kontroli nad pozostałym państwami rejonu jak Libia i Syria. Dopiero interwencja Rosji przy poparciu Chin zmieniła radykalnie sytuację w rejonie. To Rosja "zmontowała" koalicję Rosja/Iran/Irak/Turcja/Chiny i zmienia losy Bliskiego Wschodu.
.
.
.
Sofeicz napisał(a):Rafał Kozłowski napisał(a): System sprawowania władzy jest bardziej poprawny niż USA. Zapewne w Rosji nie jest "bogato", co nie ulega wątpliwości, ale skąd wniosekTekst jak wyjęty z podręcznika oficera politycznego KGB., że wszyscy topią smutki w wódce. W USA smutki topią w whisky. W USA jest tylko więcej forsy, ale nie jestem przekonany, że to lepiej. Demokracja jest pozorna. Społeczeństwo jest manipulowane socjotechnikami, a "świat" biznesu robi co chce i to, na co ma ochotę....
Masz tego więcej - dawaj!
Coś o przewadze techniki radzieckiej?
Albo radzieckich jabłek albo bananów?
Silnych argumentów używasz, chyba nie podołam.....
.. ale gdybyś chciał się czegoś dowiedzieć, zawsze możesz zapytać.
.
.
.
"Przyszłość już nie jest taka jak kiedyś" - Yogi Berra


![[Obrazek: arrow-10x10.png]](https://cdncache-a.akamaihd.net/items/it/img/arrow-10x10.png)