Rafał Kozłowski,
od biedy mogę zrozumieć gdy obrońcą polityki Putina jest Francuz, albo Włoch, ale gdy robi to Polak, tak jak Ty, wprawia mnie w osłupienie.
A kto, jak kto, ale Polacy powinni doskonale pamiętać rosyjskie metody zaprowadzania "porządku".
Wszystko poza samą Rosją, to tereny przyłączone do Imperium siłą. Polska także miała nieszczęście należeć do rosyjskich zdobyczy. Nam udało się wybić na niezależność, nie odbieraj tej możliwości innym narodom.
Pisałem o Łotwie, Litwie, Estonii, Ukrainie, Białorusi, republikach kaukaskich i położonych w Azji Centralnej. Jeśli ich społeczeństwa chcą dobrowolnie wchodzić w sojusze z Rosją - ich prawo, ale jeśli nie chcą, Rosja nie ma żadnego prawa, poza prawem silniejszego do zmuszania ich do tego. A w interesie wszystkich podmiotów prawa międzynarodowego jest stanąć w ich obronie. Nie z nienawiści do Rosji, tylko z troski o własną wolność, którą gwarantuje władza prawa.
Co to za argument, że Krym jest ważny strategicznie? Zawsze znajdzie się terytorium ważne strategicznie dla jakiegoś państwa, ale czy to jest wystarczający powód, by mogło ono po niego sięgnąć w drodze militarnej agresji?
Mógłbyś wskazać inny kraj, poza Rosją, który ostatnio powiększył swoje terytorium powołując się na interes strategiczny?
Ukraina nigdy nie pragnęła przystąpić do sojuszu NATO, do momentu, gdy "większy brat" oderwał kawałek jej terytorium i wzniecił zbrojną rebelię w innych regionach. Wczuj się w położenie Ukraińców i powiedz, prosisz o pomoc będąc zaatakowanym przez bezwzględnych bandziorów?
Rosja zdobyła kawałek terenu kosztem ogromnych strat gospodarczych, wizerunkowych i politycznych. Jeszcze Krym odbije jej się czkawką.
Mamy zachwycać się skutecznością gangsterskich metod Putina, czy bać się o własną przyszłość?
To jest sedno tego sporu - przekonaj mnie, że nie mam powodów do obaw.
Zachód w odróżnieniu od Rosji próbuje eksportować na ten obszar demokrację i prawa człowieka. Pomijając kwestię sensowności takich pomysłów, trochę to się różni od rosyjskich celów i zamiarów. prawda?
od biedy mogę zrozumieć gdy obrońcą polityki Putina jest Francuz, albo Włoch, ale gdy robi to Polak, tak jak Ty, wprawia mnie w osłupienie.
Cytat:Co złego w tendencjach separatystycznych? To normalne w świecie zjawisko. Nawet w UE tendencje separatystyczne są widoczne (choćby w Hiszpanii).Nie oceniamy separatyzmów, tylko rosyjską reakcję na to zjawisko. Hiszpanie pomimo terroryzmu baskijskiego, znacznie groźniejszego niż czeczeński, nie rozjechali Barcelony czołgami i nie wybili jej mieszkańców. A tych, którzy z rzezi ocaleli, nie oddali we władanie psychopaty, mającego całkowicie wolną rękę i tylko jedno zadanie - pacyfikować najdrobniejsze przejawy buntu.
A kto, jak kto, ale Polacy powinni doskonale pamiętać rosyjskie metody zaprowadzania "porządku".
Cytat:Gruzja jest zbyt ważna strategicznie, aby ją oddać - to zrozumiałe. Rosjanie musieli by być głupcami, żeby pozwolić na uniezależnienie się Gruzji. To przecież droga na Bliski Wschód. Dlatego też Gruzja i Azerbejdżan, to ważne strategicznie regiony i nie ma się co dziwić, że Rosja nie pozwoli odebrać sobie wpływów w tym rejonie.Polska jest zbyt ważna strategicznie, aby ją oddać - to zrozumiałe. Rosjanie musieliby być głupcami..... itd. Nie obawiasz się o przyszłość swojego kraju, dając Putinowi prawo do ingerencji wszędzie tam, gdzie według niego znajdują się ważne rosyjskie interesy?
Cytat:O jakich, na siłę włączanych republikach separatystycznych mówisz? I co masz na myśli mówiąc "na siłę" O jakich też zbrodniach piszesz?Popatrz na mapę - gdzie znajduje się Rosja etniczna, a gdzie przebiegają granice współczesnej Rosji?
Wszystko poza samą Rosją, to tereny przyłączone do Imperium siłą. Polska także miała nieszczęście należeć do rosyjskich zdobyczy. Nam udało się wybić na niezależność, nie odbieraj tej możliwości innym narodom.Pisałem o Łotwie, Litwie, Estonii, Ukrainie, Białorusi, republikach kaukaskich i położonych w Azji Centralnej. Jeśli ich społeczeństwa chcą dobrowolnie wchodzić w sojusze z Rosją - ich prawo, ale jeśli nie chcą, Rosja nie ma żadnego prawa, poza prawem silniejszego do zmuszania ich do tego. A w interesie wszystkich podmiotów prawa międzynarodowego jest stanąć w ich obronie. Nie z nienawiści do Rosji, tylko z troski o własną wolność, którą gwarantuje władza prawa.
Cytat:Cóż, Krym jest ważny strategicznie - ten kto ma Krym, ten ma Morze Czarne.Nie odpowiedziałeś na zarzut, że mamy do czynienia ze zmianą granic w Europie przy wykorzystaniu siły. Budzi to w Tobie jakieś obawy, czy nie?
Co to za argument, że Krym jest ważny strategicznie? Zawsze znajdzie się terytorium ważne strategicznie dla jakiegoś państwa, ale czy to jest wystarczający powód, by mogło ono po niego sięgnąć w drodze militarnej agresji?
Mógłbyś wskazać inny kraj, poza Rosją, który ostatnio powiększył swoje terytorium powołując się na interes strategiczny?
Cytat:Zaangażowanie USA na Ukrainie i próby włączenia tego państwa do struktur NATO, nie na darmo przestraszyło Rosję. Ukraina jest zbyt ważna strategicznie.A czy zauważyłeś masową mobilizację społeczeństwa ukraińskiego, pragnącego zmiany stosunków społecznych, na bardziej zachodnie? I czy to ma w Twojej ocenie jakiekolwiek znaczenie?
Ukraina nigdy nie pragnęła przystąpić do sojuszu NATO, do momentu, gdy "większy brat" oderwał kawałek jej terytorium i wzniecił zbrojną rebelię w innych regionach. Wczuj się w położenie Ukraińców i powiedz, prosisz o pomoc będąc zaatakowanym przez bezwzględnych bandziorów?
Cytat:Zdobycie Krymu było militarnym majstersztykiem.Zdobycie przez Rosję Krymu było wypuszczeniem dżina z dzbanka. A Rosja coraz bardziej dławi się swoją zdobyczą, gdzie tu dopatrujesz się mistrzostwa i sukcesu? Napad zbrojnej bandy na bezbronną wieś musi skończyć się jej zdobyciem, ale w końcu wieśniacy wyciągną kosy i siekiery, a i pomoc może się zjawić.
Rosja zdobyła kawałek terenu kosztem ogromnych strat gospodarczych, wizerunkowych i politycznych. Jeszcze Krym odbije jej się czkawką.
Cytat:Ten stan, mam wrażenie, może trwać wiecznie.Może. Gdyż Putin ma w tym interes, a reszta świata woli odwrócić wzrok. Znów zapytam, czujesz się bezpiecznie w takim świecie?
Cytat:Syria została zaatakowana przez USA bez mandatu ONZ. Tylko Rosjanie latają tam legalnie, na wyraźna prośbę legalnie wybranych władz. Sparaliżowali wszystkie działania sił "koalicyjnych". Bez Rosji w tym rejonie już nic się nie wydarzy. To teraz GRACZ NR 1 w tym rejonie.Syria została zaatakowana przez wojsko i siły specjalne podporządkowane reżimowi Asada i pogrążyła się w wojnie domowej. Rosja włączyła się w ten konflikt po to, by uratować reżim przed porażką, zaognić sytuację i zmusić Zachód do traktowania Putina, już nie jako pariasa, ale rozgrywającego. Masz rację, tę partię Zachód przegrał, a Putin ją wygrał, ale co z tego wynika? Rosja stała się czynnikiem utrwalającym ład światowy, czy burzącym go?
Mamy zachwycać się skutecznością gangsterskich metod Putina, czy bać się o własną przyszłość?
To jest sedno tego sporu - przekonaj mnie, że nie mam powodów do obaw.
Cytat:A przypomnę Tobie, że destabilizacja rejonu Bliskiego Wschodu rozpoczęła się od napaści państw Zachodu na suwerenne państwa Iraku i Afganistanu. I to państwa Zachodu odpowiedzialne są za krzywdy i śmierć tysięcy cywilów w tym rejonie świata.Musielibyśmy głęboko sięgnąć w przeszłość, by ocenić od czego zaczęła się destabilizacja Bliskiego Wschodu i Azji Centralnej. Nie wdając się w skomplikowane analizy, Rosja była i jest równie mocno umoczona w ten proces.
Zachód w odróżnieniu od Rosji próbuje eksportować na ten obszar demokrację i prawa człowieka. Pomijając kwestię sensowności takich pomysłów, trochę to się różni od rosyjskich celów i zamiarów. prawda?

