No właśnie. Udała mi się kreacja, c'nie? Powiem tak: bliżej mi wiekiem do Sofeicza niż Rexerexa, a z ruchem narodowym tyle mam wspólnego, że mieszkam bliżej Podkarpackiego niż Lubuskiego i zdarzyło mi się oddać głos na K'15 (nie wiem, to jakieś ichniejsze bojówki są?).
A Kozłowski liczy, że jak coś powie, to wszyscy położą się z wiatrem jego oddechu. Tak jest, słusznie prawicie, wasze błagorodnoje, Księżyc jest zrobiony z sera. Wojna jeszcze nie skończona i Bóg jeden wie, jak się skończy, a on już się na gubernatora oblastu wykreował. Co najmniej.
I taki człowiek wysługuje się Ruskim. O matko kochana...
A Kozłowski liczy, że jak coś powie, to wszyscy położą się z wiatrem jego oddechu. Tak jest, słusznie prawicie, wasze błagorodnoje, Księżyc jest zrobiony z sera. Wojna jeszcze nie skończona i Bóg jeden wie, jak się skończy, a on już się na gubernatora oblastu wykreował. Co najmniej.
I taki człowiek wysługuje się Ruskim. O matko kochana...
