Socjopapa napisał(a): Roan Shiran: Nie żebym popierał nazywanie Cię pajacem, ale widzę, że kiedyś tam przerwaliśmy dyskusję w oczekiwaniu na wyrok. Teraz wyrok chyba już jest - czytałeś go? Wracamy do dyskusji?Możemy, aczkolwiek nowy wyrok niewiele wniósł. Sąd stwierdził, że organ administracyjny nie tyle dokonywał oceny tego, w co wierzą Makaroniści, ale czy założona przez nich wspólnota została zawiązania w celu wyznawania i szerzenia wiary religijnej (definicja związku wyznaniowego z art. 2 pkt 1 Ustawy). Oczywistym przy tym jest dla mnie, że kwestia wiary "wyznawców" KLPS jest immanentnie związana z oceną wspomnianego celu, co też miało odzwierciedlenie w opinii biegłych.
Organ posiada prawo do oceny, czy dany podmiot w postępowaniu w ogóle jest (może być) stroną. I tyle.
Niestety, ale wciąż nie widzę przeszkód do takiej oceny, nawet, jeżeli pośrednio oznacza ona grzebanie w czyichś uczuciach przez OAP.
Dragula napisał(a): Dla mnie wyznawca to osoba, która deklaruje wiarę w coś tam.Mhm. A jak teraz zadeklaruję, że jestem chrześcijaninem, to do momentu mojej kolejnej deklaracji będę nim? A jak powiem, że wyznaję Dragulę, to mnie zaklasyfikujesz jako swojego wyznawcę?
Definicja wyznawcy opierająca się na czysto formalnej deklaracji jest w większości przypadków bezużyteczna.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

