Ktoś kogoś zamorduje albo okradnie.
Ktoś inny będzie chciał tego pierwszego ukarać.
Ale karanie nie ma sensu.
Człowiek, podobnie jak góra albo Słońce, to zbiór atomów, między którymi zachodzą oddziaływania.
Po co karać człowieka?
On jest jaki jest. Jest taki bo takie są oddziaływania fizyczne.
Podobnie Słońce.
Po co karać zbiory materii i oddziaływania jakie między nimi zachodzą?
Może już szykować więzienie dla Słońca za to co zrobi z naszym układem planetarnym za kilka miliardów lat?
Albo wsadzić do więzienia wzory fizyczne.
A poza tym: co to jest "wolna wola"?
Ktoś inny będzie chciał tego pierwszego ukarać.
Ale karanie nie ma sensu.
Człowiek, podobnie jak góra albo Słońce, to zbiór atomów, między którymi zachodzą oddziaływania.
Po co karać człowieka?
On jest jaki jest. Jest taki bo takie są oddziaływania fizyczne.
Podobnie Słońce.
Po co karać zbiory materii i oddziaływania jakie między nimi zachodzą?
Może już szykować więzienie dla Słońca za to co zrobi z naszym układem planetarnym za kilka miliardów lat?
Albo wsadzić do więzienia wzory fizyczne.
A poza tym: co to jest "wolna wola"?
Zamierzam stworzyć mężczyznę i kobietę z grzechem pierworodnym. Następnie zamierzam zapłodnić kobietę samym sobą, tak abym mógł się narodzić. Będąc człowiekiem, zabiję się w ramach ofiary dla samego siebie aby ocalić Cię od grzechu na który Cię początkowo skazałem... TA DA!!!

