Ergo Proxy,
Im dłużej będziemy zwlekali z oporem, tym będziemy słabsi, a władza silniejsza.
Cytat:No, ja sobie wyobrażam ripostę PiSu. To będzie coś takiego, jak Tym powiedział u Barei: nie masz prawa pozbawiać mnie żadnych praw. I wtedy pozostaną rozwiązania siłowe.Riposta PISu jest dość przewidywalna, ale ważniejsza byłaby odpowiedź narodu. Masowe demonstracje odwołały z urzędu panią Prezydent Brazylii, a właśnie w tym momencie odwołują panią Prezydent Korei Płd. I to ze znacznie błahszych powodów, w porównaniu z zarzutem przeprowadzenia zamachu stanu. Taka deklaracja TK byłaby także istotna dla naszych zagranicznych partnerów - inaczej rozmawia się z nielubianymi przedstawicielami legalnej władzy, inaczej traktuje uzurpatorów. A rozwiązania siłowe są tym pewniejsze im dłużej PIS pozostanie przy władzy. Wyobrażasz sobie, że Kaczyński położy uszy po sobie i podkuliwszy ogon odda władzę w drodze przegranych wyborów?
Im dłużej będziemy zwlekali z oporem, tym będziemy słabsi, a władza silniejsza.
Cytat:Ale tu nie chodzi o Konstytucję, tu chodzi o rząd dusz. Ćwierć Narodu pełzającej bolszewii w wydaniu PiSowskim chce, ćwierć Narodu się jej opiera w imię ciepłego, bezideowego, thermidoriańskiego smrodku, a reszta, tzn. około połowy, ma to wszystko głęboko i nie zameldowała się nawet na wyborach, bo generalnie woli się trzymać z dala od młynów politycznych.To prawda, ale ta władza kupiwszy część społeczeństwa, zraziła do siebie wiele środowisk i dużą ilość innych ludzi, przez tzw. "reformy": szkolnictwa, mediów, wymiaru sprawiedliwości, ostatnio nawet górników. Brakuje nam "sztandaru" pod którym moglibyśmy się zebrać i brakuje nam przywódców. Niech się spełnią pisowskie "proroctwa" i niech pan prof. Rzepliński wyrośnie na prawdziwego ponadpartyjnego przywódcę narodu.
Cytat:Brehehe. No ja Cię przepraszam, ale takie rzeczy to tylko w kinie. Amerykańskim.Widziałeś Solidarność - tę pierwszą, z 1980?
Cytat:Nie mam w sobie pragnienia zemsty i gdyby pisowscy politycy i urzędnicy zechcieli wyrazić akt skruchy i silną chęć poprawy, przymknąłbym oko na ich obecną postawę. To samo dotyczy Dudy - zimna, czy gorąca wojna domowa byłaby najgorszym nieszczęściem jakie mogłoby nas spotkać. Można z nimi negocjować i dyskutować sposoby przywrócenia ładu konstytucyjnego, ale trzeba ich przyprzeć do ściany. Bez nacisku będą podążali obecną drogą. A wbrew pozorom to jest najsłabsza polska władza od czasu odwołania rządu Olszewskiego.Cytat:A na czym według Ciebie miałby taki kompromis polegać? Na tym, że w czwartki Konstytucja obowiązuje, a we wtorki nie?A jak się umawiali triumwirowie? Ułożyli listy proskrypcyjne, każdy kogoś ze swoich krewnych i przyjaciół odżałował.

