Ergo Proxy,
Przywołałem przykłady buntu społeczeństw koreańskiego i brazylijskiego wobec legalnie wybranych urzędników jako świeżą sprawę, ale takich przypadków w demokratycznych krajach było wiele - nie można sprawować władzy w demokratycznym państwie wbrew woli większości społeczeństwa. Jeśli tak się zdarzy, następuje skrócenie kadencji. Z tego powodu politycy bardzo uważają żeby owej większości społeczeństwa do siebie nie zrazić. Ponieważ Kaczyński zdaje się mieć to w nosie, uważam, że świadczy to o jego zamiarze wzięcia społeczeństwa "za twarz".
Co do jedności, nigdzie pełna jedność nie występuje wystarczy chwilowa wspólnota interesów. A Kaczyński wyjątkowo skutecznie taką wspólnotę interesów opozycji buduje. Ostatnie zdanie jest dla mnie nie do końca zrozumiałe - chodziło Ci o konflikt pomiędzy Polską zachowawczą i progresywną?
Ponieważ nie robią tego przywódcy opozycji, albo ich głos nie jest słuchany, być może powinni ogłosić to ex catedra sędziowie Trybunału Konstytucyjnego i zdelegalizować PIS.
Stan Wojenny był siłowym stłumieniem tego ognia przez mniejszość. Mniejszość może utrzymać władzę dzięki karabinom, ale długo na nich nie usiedzi. To samo dotyczy władzy pisowskiej.
Mam wątpliwości w przypadku Dudy. Bez wątpienia jest umoczony w zamach na państwo, ale biorąc pod uwagę rangę i znaczenie urzędu Prezydenta, oraz interes tegoż państwa, gdyby Prezydent stanął w jego obronie i pomógł odsunąć PIS od władzy, z ciężkim sercem przymknąłbym oko na jego winy.
DJ Podła Zmiana - Podłej zmianie dziękujemy! #Marsz7maja
Cytat:Masowe demonstracje są inną formą wyrażania opinii suwerena - narodu i mogą być równie skutecznym sposobem wymiany złej władzy, co kartka wyborcza. Nikt i nic nie może nam zagwarantować, że do władzy drogą demokratycznych wyborów nie dostaną się ludzie podli, albo mający złe zamiary. I w takiej sytuacji, My Naród, mamy święte prawo wyjść na ulice w proteście. Amerykanie, których wspominała w swoim artykule Eliza Michalik, pewnie wyszliby w takim przypadku z giwerami w rękach. Władza świadomie łamiąca porządek konstytucyjny traci swój mandat i jest do odwołania.exeter napisał(a): napisał(a):Riposta PISu jest dość przewidywalna, ale ważniejsza byłaby odpowiedź narodu.Nie odniosę się, bo nie znam dokładnie tych spraw. Zwrócię Ci tylko uwagę na ujęcie sprawy – masowe demonstracje odwołały. Otóż nie: masowe demonstracje nie są – głowę w zakład położę – żadną władzą konstytucyjną tamtych krajów i nie posiadają odpowiednich, legalnych prerogatyw, żeby kogokolwiek odwoływać z czegokolwiek. To tylko klasa polityczna tamtych państw okazała, no właśnie, klasę i jedność ponad podziałami partyjnymi. U nas już takiej jedności nie ma, bo po jednej stronie stoi pan Kaczor ze swoimi fobiami, kompleksami i ogólnym popierdzieleniem, a po drugiej, niestety, ale stoi Michnik, który swojego brata będzie osłaniał do grobowej deski. To są postacie w pewien sposób symboliczne.
Masowe demonstracje odwołały z urzędu panią Prezydent Brazylii, a właśnie w tym momencie odwołują panią Prezydent Korei Płd. I to ze znacznie błahszych powodów, w porównaniu z zarzutem przeprowadzenia zamachu stanu.
Przywołałem przykłady buntu społeczeństw koreańskiego i brazylijskiego wobec legalnie wybranych urzędników jako świeżą sprawę, ale takich przypadków w demokratycznych krajach było wiele - nie można sprawować władzy w demokratycznym państwie wbrew woli większości społeczeństwa. Jeśli tak się zdarzy, następuje skrócenie kadencji. Z tego powodu politycy bardzo uważają żeby owej większości społeczeństwa do siebie nie zrazić. Ponieważ Kaczyński zdaje się mieć to w nosie, uważam, że świadczy to o jego zamiarze wzięcia społeczeństwa "za twarz".
Co do jedności, nigdzie pełna jedność nie występuje wystarczy chwilowa wspólnota interesów. A Kaczyński wyjątkowo skutecznie taką wspólnotę interesów opozycji buduje. Ostatnie zdanie jest dla mnie nie do końca zrozumiałe - chodziło Ci o konflikt pomiędzy Polską zachowawczą i progresywną?
Cytat:Sądzę, że lepiej od nas rozumieją to co się w Polsce dzieje. Zwłaszcza po referendum brytyjskim, wyborach w USA i wzroście notowań skrajnych ugrupowań we własnych krajach. Dlatego pisałem o kryzysie naszego świata.exeter napisał(a): napisał(a):Taka deklaracja TK byłaby także istotna dla naszych zagranicznych partnerów - inaczej rozmawia się z nielubianymi przedstawicielami legalnej władzy, inaczej traktuje uzurpatorów.Zagraniczni partnerzy, podejrzewam, nie bardzo orientują się, o co nam, Polakom, chodzi.
Cytat:Nie sądzę żebym przesadzał - ostrzegałem przed takim rozwojem wydarzeń już kilka lat temu i jak na razie moje prognozy sprawdzają się co do joty. Jeśli pozostawimy Kaczyńskiemu swobodę, zdemontuje społeczeństwo obywatelskie metodą plasterków salami a wraz z nim nasz potencjał oporu. Na razie ma przeciwko sobie wyjątkowo jednomyślne środowisko prawnicze, jeszcze istnieją niezależne od władzy media prywatne, nadal są silne związki zawodowe wrogie obecnej władzy i jej poczynaniom, np. nauczycielskie i być może najważniejsze, jeszcze PIS nie przejął bardzo silnego w Polsce samorządu. Ale im dłużej ta władza robi co chce, tym słabsze będą enklawy wolnego społeczeństwa.Cytat:A rozwiązania siłowe są tym pewniejsze im dłużej PIS pozostanie przy władzy. Wyobrażasz sobie, że Kaczyński położy uszy po sobie i podkuliwszy ogon odda władzę w drodze przegranych wyborów?Demonizujesz go, to raz, a dwa, to nie jest człowiek, który poradziłby sobie w sytuacji kryzysowej, ani w sensie zapanowania nad kryzysem, ani w sensie spakowania walizek w gotowości do ucieczki z Kraju – co zdarzyło się Piłsudskiemu, jedno i drugie.
Cytat:My to znaczy kto? Przejdź się z tym apelem po swojej klatce, zbierz riposty, jakimi Cię sąsiedzi poczęstują, potem usiądź i pomyśl, jak dotrzeć do takich ludzi, żeby ich zmotywować do ruszenia czterech liter.Wiem, że są wyznawcy PISu zabetonowani w swoim uwielbieniu wodza, mam takich wokół siebie. Ale to co napisała Eliza Michalik ma głęboki sens, zachowując bierność legitymizujemy pisowską agresję. PIS od ponad roku postępuje jak najeźdźca w zdobytym kraju, ale zachowujący pozory normalności. Pisowskie "wojsko" idzie z kwiatami wetkniętymi w lufy broni i podaje się za wyzwolicieli. Michalik wzywa do ogłoszenia alarmu - wróg jest w kraju, wróg odbiera nam wolność. Niezależnie od tego, jak cichy byłby Jej głosik, może spełnić rolę dziecka z bajki, ogłaszającego, że król jest nagi! PISowska władza nie działa jak demokratyczna władza ale jak okupant i trzeba to wreszcie otwarcie powiedzieć.
Tutaj nie ma żadnego realnego "my". Jest tylko jeden romantyzujący exeter.
Ponieważ nie robią tego przywódcy opozycji, albo ich głos nie jest słuchany, być może powinni ogłosić to ex catedra sędziowie Trybunału Konstytucyjnego i zdelegalizować PIS.
Cytat:A jeśli się nie zgodzi, to Ty go wykreujesz na takiego wbrew jego woli. No ja Ciebie bardzo proszę.Ani ja, ani nikt inny, nie może pana prof. Rzeplińskiego zmuszać do heroizmu. To musiałby być Jego własny wybór i Jego decyzja. Widzę w nim potencjał na przywódcę, ojca narodu, w trudnym momencie, ale to On zdecyduje czy chce brać na swoje barki taki ciężar. To samo dotyczy pozostałych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Cytat:Piszesz o Stanie Wojennym, a ja pytałem o doświadczenia lat 80, 81. Takiego poczucia jedności i takiego zjednoczenia Polaków nigdy później nie doświadczyłem. Dzięki niemu zdarzyły się nam cuda.Cytat:Widziałeś Solidarność - tę pierwszą, z 1980?ProxyOne widział, bo robił. Szedł raz na demonstracji Alejami, demonstracji przyglądało się z bram i okien mnóstwo ludzi, więcej, niż na demonstracji szło. Demonstracja skandowała: chodźcie z nami! Myślisz, że ktokolwiek się ruszył?
Stan Wojenny był siłowym stłumieniem tego ognia przez mniejszość. Mniejszość może utrzymać władzę dzięki karabinom, ale długo na nich nie usiedzi. To samo dotyczy władzy pisowskiej.
Cytat:Pisałem o szeregowych politykach PISu, o zwolennikach tej partii i o urzędnikach państwa. Moja wyrozumiałość kończy się na ścisłym kierownictwie PISu - uważam, że dla naszego przyszłego bezpieczeństwa powinni stanąć przed sądami i Trybunałami. Nasze obecne nieszczęście wzięło się z tego, że Tusk i PO nie rozliczyli patologii władzy z lat 2005-07.exeter napisał(a): napisał(a):Nie mam w sobie pragnienia zemsty i gdyby pisowscy politycy i urzędnicy zechcieli wyrazić akt skruchy i silną chęć poprawy, przymknąłbym oko na ich obecną postawę.Jesteś niepoważny w takim razie. Bo z jednej strony chcesz odsuwać PiS od władzy w imię przywracania ładu konstytucyjnego a z drugiej z miejsca deklarujesz, że nikogo przed Trybunał nie zaprowadzisz, obojętnie jak dalece ten ład naruszył. Zupełnie Ci się hasła z czynami rozjechały.
Mam wątpliwości w przypadku Dudy. Bez wątpienia jest umoczony w zamach na państwo, ale biorąc pod uwagę rangę i znaczenie urzędu Prezydenta, oraz interes tegoż państwa, gdyby Prezydent stanął w jego obronie i pomógł odsunąć PIS od władzy, z ciężkim sercem przymknąłbym oko na jego winy.
Cytat:Działa wbrew prawu i woli większości społeczeństwa, histerycznie bojąc się jego reakcji. Jest osamotniona na zewnątrz i traktowana jak parias w europejskiej wspólnocie.exeter napisał(a): napisał(a):A wbrew pozorom to jest najsłabsza polska władza od czasu odwołania rządu Olszewskiego.Bo?
DJ Podła Zmiana - Podłej zmianie dziękujemy! #Marsz7maja

