[lumberjack]

Że przyjdzie cudowna partia, weźmie i zarządzi i nagle wszystkim będzie się żyło lepiej, bez starań i poświęcenia zwykłych ludzi?

Teraz w Polsce jest tak, że ludzie się starają i poświęcają i chuja z tego mają.

Chodzi mi o taką partię, która odpierdoli się od ludzi przy jednoczesnym zniesieniu lub zmniejszeniu obciążeń finansowych, VATów, akcyz, ZUSów itd.
Która stworzy jasne prawo.
Która tak wpłynie na sposób działania policji aby nie patrzyła tylko jak na siłę wlepiać mandaty (policja winna być dla nas, a nie po to, żeby z nami walczyć)

I to nie jest domaganie się jakiegoś niemożliwego cudu, bo istnieją takie miejsca na ziemi, które są o wiele sprawniej zarządzane. Z pożytkiem dla wszystkich.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Lepiej-n...87616.html

Nic tylko brać przykład. Problem w tym, że ludzie z PO, PiSu czy N., których teraz oglądamy w tv walczących ze sobą, walczą o dostęp do koryta i o nic więcej. Srają na Dragulę, robią szakalakę na Lumbera. Nie obchodzi ich to, żebym mógł sobie tu normalnie legalnie pracować. Nie obchodzi ich uwolnienie potencjału ludzi. 9 na 10 firm ulega likwidacji w ciągu pierwszych trzech lat istnienia co jest dziwnie zbieżne z obowiązkiem przejścia z małego ZUSu na duży ZUS...