Przed pałacem prezydenckim demonstrują waśnie Kluby Gazety Polskiej. Patrzę i oczom nie wierzę. Zastanawiam się, czy zebrani tam demonstranci celowo nawiązują do organizowanych w PRLu wieców poparcia dla władz i PZPRu na których to piętnowano rozmaitych warchołów, awanturników, i innych wywrotowców, czy też robią to nieświadomie na skutek skażenia PRLem. Brudziński, na ten przykład, gada jak Cyrankiewicz, deklarując, że - „Jeżeli będą próbowali doprowadzić do anarchii, jeżeli będą próbowali destabilizować prace polskiego Sejmu, jeżeli doprowadzą do sytuacji, która będzie sytuacją bezpośredniego zagrożenia ładu i porządku w naszym państwie, to wtedy nie zawahamy się", a tłum odpowiada niczym ongiś Gierkowi „ Pomożemy, pomożemy". Przecież to jest komuna w czystej formie i jeszcze czystszej treści. Wygląda na to, że PiS postanowił jednak porzucić wszelkie pozory i otwarcie przyznać, że w istocie jest drugim PZPRem, a za swój największy cel uznaje restytucję PRLu – tyle że z krzyżem na ścianie i orłem w koronie.
Ps.
Słusznie towarzyszu Brainless piętnujecie warcholstwo - Polska potrzebuje teraz spokoju i jedności, a nie wywrotowców i awanturników, którzy nie umiejąc się pogodzić z porażką wyborczą wkładają kije w szprychy Dobrej Zmiany.
Ps.
Słusznie towarzyszu Brainless piętnujecie warcholstwo - Polska potrzebuje teraz spokoju i jedności, a nie wywrotowców i awanturników, którzy nie umiejąc się pogodzić z porażką wyborczą wkładają kije w szprychy Dobrej Zmiany.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

