E.T. napisał(a):Jeśli mówisz: system moralny nadaje ramy i poprzez system postrzegamy pewne rzeczy i podejmujemy decyzje podlegające ocenie w tych kategoriach to mówisz: że system moralny wpływa na proces podejmowania decyzji, a ja mówię że system moralny zniekształca schemat w-d-f-e w fazie „w” i „f”. Gdzie tu różnica. Mówimy o tym samym używając innych słów, a jedynie ich znaczenie rozumiemy inaczej. U mnie „zniekształcenie” to zmiana w stosunku do stanu wcześniejszego, u Ciebie, jak sądzę to wejście w stan patologiczny. Podobnie z „manipulacją”. Na co dzień manipuluję ludźmi i w pracy i w domu. Zawsze mam dobre intencje, a nie mam czasu na asertywność. Abraham zmanipulował Boga dla dobra małej cząstki społeczeństwa Sodomy. Dla Ciebie manipulacja to celowe wprowadzanie w błąd, aby zmanipulowany uczynił coś złego. A co w sytuacji jak manipulujesz, przeinaczając fakty tak, aby zmanipulowany przez Ciebie zrobił coś dobrego? Czy nazwiesz to manipulacją, czy jakoś inaczej? Niektóre słowa mają konotację negatywną, pamiętaj jednak, że konotacja to tylko skojarzenie, a określenia „manipulacja” i „zbawienny wpływ” znaczą dokładnie to samo. Jeśli manipulacja lub zbawienny wpływ są powszechne w naszym życiu to nie chcę mówić o ograniczeniu wolnej woli, a o wolnej woli jako złudzeniu i nieoczywistych systemach moralnych co warunkują istnienie nieabstrakcyjnego i stabilnego społeczeństwa. Manipulacja lub zbawienny wpływ systemu moralnego na warunki i funkcję sprawia, że ludzie traktują prawo jako słuszne i nieomylne. I bardzo dobrze bo ja np. nie jestem osiłkiem i prawo mnie chroni przed silniejszymi i dzięki prawu, które zbudowano na piasku czuję się w miarę bezpieczny w społeczeństwie. Nic jednak nie powstrzyma mnie przed zastanawianiem się nad podobieństwem pomiędzy omawianym tematem a naukami i religiami, których konstrukcję buduje się zawsze na tworach abstrakcyjnych.Teista napisał(a):System moralny wywołuje zniekształcenie w procesie podejmowania decyzji.
System nadaje ramy, znaczenie. Postrzegamy pewne rzeczy w kategoriach moralnych i podejmujemy decyzje podlegające
„Jeśli jest sens mówić o tym, że prawo i sankcje są formami manipulacji i przemocy, to nie jest to manipulacja i przemoc odnosząca się do sytuacji, w których wystąpienie manipulacji i przemocy staje się podstawą redukcji odpowiedzialności”. – nie wiem czy dobrze Cię rozumiem, spróbuję odpowiedzieć: uważam że każde prawo, system moralny jest manipulacją i formą przemocy, a sankcje to już na pewno zaś redukcję odpowiedzialności można zastosować w oparciu o ekspertyzę psychiatry.
System moralny i wszystkie inne oddziaływania w przyrodzie ma na nas wpływ tylko „…kiedy my żyjemy..”. Pewne bodźce są przyjemne inne nie i te bodźce wpływają na zniekształcenie detektora czyli uwrażliwienie lub przytępienie. Znów wolna wola na tym cierpi bo górę bierze hedonizm i oportunizm. Jedyna nadzieja w absolutnej wolnej woli, absolutny brak konieczności i możliwości podejmowania decyzji, śmierć, święty spokój.
Wcześniej pisałem, że nie udało się skonstruować jednej moralności dla wszystkich ludzi, choć wszyscy ludzie są tacy sami i byli tacy sami. Potwierdzasz to – „Istnieją w różnych moralnościach zasady nie do pogodzenia”. Ja dodam od siebie, że nawet w obrębie jednej kultury nie da się stworzyć spójnego systemu moralnego, przykład: Europa chrześcijańska – czy ktoś może policzyć ile powstało wszystkich odłamów, schizm i sekt. Rozdziały nie wynikały tylko z różnic w teologii, ale też moralności. U katolików pokutuje moralność mojżeszowa co do homoseksualistów. Są dowody naukowe i doświadczenia lab, które potwierdzają że to zjawisko naturalne i propozycja leczenia tej odmienności jest dziś dla jednych obowiązkiem moralnym, dla innych nieporozumieniem choć jedni i drudzy mają ten sam system moralny. Drugi przykład: Jesteśmy katolikami, Leopold II też był katolikiem i to przykładnym. Dla zysku wymordował wg różnych źródeł od 7 do 10 milionów ludzi, niektórzy mówią 15 milionów. Nikt go nie skazał, nawet nie potępił. Czy obowiązywał go inny system moralny? Może jest tak, że uniwersalny system moralny obowiązuje szaraków takich jak my, a dla koronowanych głów mamy inny, taki niepospolity, gdzie przestępstwa nie istnieją, a dla plebsu tworzy się różne „pomroczności jasne”.
Najpaskudniejszym systemem moralnym jaki znam jest Talmud, jego rozwinięcie to ustawy norymberskie. Jest stworzony na bazie Tory i mocno rozbudowany, przez jakieś 400 lat przekazywany ustnie, a w początkach Naszej Ery ostateczne zredagowany. Twórcą innego systemu moralnego jest Mojżesz Prawodawca. Mityczny w prawdzie, a dla większości wierzących postać historyczna. Skonstruował taki system, że na początku jego obowiązywania musiał zabić 30 000 mężczyzn ze swojego ludu. Wprowadził go siłą i przemocą i do końca istnienia Izraela były potężne kłopoty z utrzymaniem standardu w społeczeństwie.
Do Magicvortex
Jeśli się sprzeciwią to górę bierze inaczej uwarunkowana funkcja (zniekształcenie w przeszłości), jeśli boją się konsekwencji to system moralny zniekształca funkcję modyfikując warunki.
Nie ma ucieczki: wolna wola to złudzenie lub figura niemożliwa, natomiast absolutnie wolna wola to ciekawa koncepcja, zaintrygowała mnie. Abstrakcyjna wolna wola w ujęciu społecznym może sobie działać i mieć praktyczne zastosowanie jak np. matematyka. Należy tylko pamiętać, że jest nieosiągalna, bo nasza śmierć dla nas jest niepraktyczna.
Ten schemat: w-d-f-e to Twoja robota, dobre.

