http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1005...addad.html
Odnośnie konfliktu w Syrii.
Jeden z liderów ruchu, który poderżnął gardło syryjskiemu żołnierzowi, a potem tę głowę kopał jak piłkę, przebywa w tej chwili w Szwecji, ma status uchodźcy.
Jak się nazywa?
Mohamad Hasan Diab, a jego pseudonim, którego używał w An-Nusra – i mówię to po raz pierwszy w mediach – to Abol Kasem al-Kalamouni, co oznacza tnący miecz. Członkowie jego rodziny byli przemytnikami narkotyków, zanim stali się rebeliantami. Inny facet, który był w najbardziej radykalnym odłamie An-Nusry, należał do Zielonych Brygad, czyli był komandosem, teraz jest w Niemczech. Też uzyskał status uchodźcy. I trzeci, który podaje się za dziennikarza. Ma na nazwisko Al-Shoom. Jego pseudonim to Saria al-Qalamoni. Był uczestnikiem ataku na Malulę, również jest w Niemczech. I on ma wiedzę, co się stało z naszym materialnym dziedzictwem, bo podczas ataku na moje miasto fotografował zabytki z naszego kościoła. Niektóre z nich miały 1500 lat. Zniknęły, zostały przez nich ukradzione. Mam nadzieję, że nie są zniszczone. Tacy ludzie jak ci trzej znajdują się wśród prawdziwych uchodźców, którzy przybyli do Europy, uciekając przed wojną bądź poszukując po prostu lepszego życia. Mówiłem już, że Syryjczycy to wśród uchodźców mniejszość. Reszta to ludzie, którzy się podają za Syryjczyków, najczęściej z Damaszku albo Aleppo, bo to jedyne miasta, których nazwę znają. Jestem w stanie wszystkich rozpoznać, przede wszystkim po akcencie, choć nie tylko.
Odnośnie konfliktu w Syrii.
Jeden z liderów ruchu, który poderżnął gardło syryjskiemu żołnierzowi, a potem tę głowę kopał jak piłkę, przebywa w tej chwili w Szwecji, ma status uchodźcy.
Jak się nazywa?
Mohamad Hasan Diab, a jego pseudonim, którego używał w An-Nusra – i mówię to po raz pierwszy w mediach – to Abol Kasem al-Kalamouni, co oznacza tnący miecz. Członkowie jego rodziny byli przemytnikami narkotyków, zanim stali się rebeliantami. Inny facet, który był w najbardziej radykalnym odłamie An-Nusry, należał do Zielonych Brygad, czyli był komandosem, teraz jest w Niemczech. Też uzyskał status uchodźcy. I trzeci, który podaje się za dziennikarza. Ma na nazwisko Al-Shoom. Jego pseudonim to Saria al-Qalamoni. Był uczestnikiem ataku na Malulę, również jest w Niemczech. I on ma wiedzę, co się stało z naszym materialnym dziedzictwem, bo podczas ataku na moje miasto fotografował zabytki z naszego kościoła. Niektóre z nich miały 1500 lat. Zniknęły, zostały przez nich ukradzione. Mam nadzieję, że nie są zniszczone. Tacy ludzie jak ci trzej znajdują się wśród prawdziwych uchodźców, którzy przybyli do Europy, uciekając przed wojną bądź poszukując po prostu lepszego życia. Mówiłem już, że Syryjczycy to wśród uchodźców mniejszość. Reszta to ludzie, którzy się podają za Syryjczyków, najczęściej z Damaszku albo Aleppo, bo to jedyne miasta, których nazwę znają. Jestem w stanie wszystkich rozpoznać, przede wszystkim po akcencie, choć nie tylko.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
