freeman napisał(a): Jeśli jednak człowiek rzeczywiście odczuwa głód Boga, to zakładając że On istnieje, mógłby jakoś odpowiedzieć na ludzką potrzebę, nie uważasz?
Mógłby.
freeman napisał(a): Problem w tym, że to właśnie biblijny Bóg jest dogłębnie zainteresowany człowiekiem i to właśnie Chrystus jest jego odpowiedzią na ludzką tęsknotę.
Jak czytam Biblię, to odnoszę wrażenie, że im dalsze czasy tym bardziej Bóg był tymi ludźmi zainteresowany. Im bliżej naszych czasów tym gorszy był z nim kontakt.
Teraz, o ile On w ogóle istnieje, dogłębnie milczy, a zainteresowany ludźmi nie jest w ogóle. Kiedyś, kiedy Żydy potrzebowały żarcia na pustyni, sypnął im manny z nieba. Kiedy Hitler palił ich w piecu, to Bóg jakoś już nie reagował na ich modły i nawet nie pierdnął w ich intencji.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

