Uważam, że Twoje pytanie nie odnosi się do mojego stwierdzenia.
Uważam też, że dyktowanie warunków jest zwrotem niepasującym do relacji - ponoć - miłości, w której - ponoć - nie ma dyktatora (dyktującego) i poddanego (postępującego pod dyktando).
Uważam też, że dyktowanie warunków jest zwrotem niepasującym do relacji - ponoć - miłości, w której - ponoć - nie ma dyktatora (dyktującego) i poddanego (postępującego pod dyktando).
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.

