Cytat:Rosyjscy działacze sportowi w rozmowach z dziennikarzami "New York Times" po raz pierwszy potwierdzili, że doping w tym kraju miał charakter instytucjonalny. Zaznaczyli jednak, że nie był on finansowany przez państwo i w akcji nie brali udziału najważniejsi politycy.
- To był instytucjonalny spisek - przyznała Anna Anzeliowicz, dyrektor generalna Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA). Jak dodała, zszokował ją rozmiar tej operacji, ale jednocześnie zastrzegła, że nie był w nią zamieszany rząd.
Wypowiedział się również 81-letni Witalij Smirnow, który lipcową decyzją prezydenta Rosji Władimira Putina stanął na czele komisji ds. reformy systemu antydopingowego w tym kraju.
- Z mojego punktu widzenia - jako byłego ministra sportu i prezydenta komitetu olimpijskiego - popełniliśmy wiele błędów. Musimy znaleźć powód, dla którego młodzi ludzie stosują niedozwolone środki i godzą się na to, by im je podawać - zaznaczył czołowy działacz sportowy z czasów ZSRR.
I jak tu żyć?
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

