Pilasterku kochany,
mam nadzieję, że nie zareagujesz na tę poufałość jak marszałek Kuchciński. Napisałeś:
To przekonanie wynika z absolutnego zblatowania Kościoła z PISem po wyborach i braku jakiejkolwiek reakcji biskupów na bezprecedensowy w III RP atak na państwo i rządy prawa. Poza pojedynczymi głosami księży, choćby ks. prof. Wierzbickiego z KULu, i enfant terrible episkopatu - biskupa Pieronka, żaden inny biskup z licznego grona purpuratów nie zająknął się na ten temat, za to bardzo chętnie i przy każdej okazji karcili publicznie opozycję.
Gdy ja wygłaszam takie opinie, możesz je dyskredytować. Ale gdy w ten sam sposób oceniają sytuację ludzie tak różni, a posiadający dogłębną znajomość zagadnienia, jak ks. Wierzbicki i red. Szostkiewicz, mógłbyś przez chwilę zastanowić się, z czego ona wynika?
To ważne, gdyż sytuacja w kraju zmierza do ostrego konfliktu, być może nawet do rozwiązań siłowych i my, wolne społeczeństwo musimy wiedzieć, na kogo możemy liczyć, a na kogo nie. Na pewno nie możemy liczyć na obecny polski Kościół, gdyż ten w całości przeszedł na stronę przeciwnika.
mam nadzieję, że nie zareagujesz na tę poufałość jak marszałek Kuchciński. Napisałeś:
Cytat:Zatem jakie konkretne przykłady popierania PIS przez Kościół exeter w końcu przedstawi? Przypominam, że na razie zdołał udowodnić że PIS popiera 4,4% polskich biskupów, czyli znacznie mniej niż ogółu mieszkańców Polski.Prosiłeś o dowody na współpracę episkopatu z PISem. Nie mam stenogramów, ani nagrań, z rozmów pomiędzy tymi organizacjami. Nie mam nawet pewności czy do takich rozmów dochodziło - gdy atrakcyjna kobieta uśmiecha się do mnie miło nie potrzebuję przeprowadzać z nią negocjacji - wspólnota interesów między nami jest oczywista i oboje wiemy co mamy robić. Podobnie mogło być pomiędzy Kaczyńskim, a biskupami. Choć gdybym miał postawić znaczną sumę zaryzykowałbym twierdzenie, że jednak doszło do spotkań wysłanników kaczora z przedstawicielami episkoaptu przed wyborami 2015. Być może z udziałem samego Naczelnika.
To przekonanie wynika z absolutnego zblatowania Kościoła z PISem po wyborach i braku jakiejkolwiek reakcji biskupów na bezprecedensowy w III RP atak na państwo i rządy prawa. Poza pojedynczymi głosami księży, choćby ks. prof. Wierzbickiego z KULu, i enfant terrible episkopatu - biskupa Pieronka, żaden inny biskup z licznego grona purpuratów nie zająknął się na ten temat, za to bardzo chętnie i przy każdej okazji karcili publicznie opozycję.
Gdy ja wygłaszam takie opinie, możesz je dyskredytować. Ale gdy w ten sam sposób oceniają sytuację ludzie tak różni, a posiadający dogłębną znajomość zagadnienia, jak ks. Wierzbicki i red. Szostkiewicz, mógłbyś przez chwilę zastanowić się, z czego ona wynika?
To ważne, gdyż sytuacja w kraju zmierza do ostrego konfliktu, być może nawet do rozwiązań siłowych i my, wolne społeczeństwo musimy wiedzieć, na kogo możemy liczyć, a na kogo nie. Na pewno nie możemy liczyć na obecny polski Kościół, gdyż ten w całości przeszedł na stronę przeciwnika.


![[Obrazek: cool.gif]](https://ateista.pl/images/smilies/cool.gif)