Sofeicz,
Pozostaje otwartą kwestia, jakie działanie biskupów mogłoby uzasadnić twierdzenie Pilastra, że polski Kościół nie jest w sojuszu z pisowską władzą?
Mnie wystarczyłoby jedno wystąpienie któregoś z czołowych biskupów potępiających Kaczyńskiego i PIS za podeptanie Konstytucji RP. Jedno, potępiające państwowe wspieranie i ochronę zorganizowanej kampanii nienawiści przeciwko imigrantom(zgodne z nauczaniem papieża Franciszka).
Niestety, w obu tych sprawach, kluczowych dla polskiego społeczeństwa, Kościół w Polsce nabrał wody w usta.
Dlatego uważam, że możemy wykluczyć polski Kościół, jako sojusznika wolności i praworządności. Nasi biskupi wybrali inną opcję, tak samo jak wcześniej biskupi hiszpańscy, argentyńscy, czy biskupi z Chile. Dla nich większe znaczenie od praworządności i wolności ma kraj bez In-vitro, aborcji, czy Konwencji antyprzemocowej.
Cytat:A co by cię zadowoliło? Niestety nie mamy i nie będziemy mieli wglądu w karty wyborcze księży i biskupów.Mnie także.
Mnie wystarczy fakt regularnego zapraszania Kaczyńskiego na trybunę jasnogórską i wygłaszanie z niej przemówień/kazań do owieczek.
Chyba większego wywyższenia osoby świeckiej nie można sobie wyobrazić.
Pozostaje otwartą kwestia, jakie działanie biskupów mogłoby uzasadnić twierdzenie Pilastra, że polski Kościół nie jest w sojuszu z pisowską władzą?
Mnie wystarczyłoby jedno wystąpienie któregoś z czołowych biskupów potępiających Kaczyńskiego i PIS za podeptanie Konstytucji RP. Jedno, potępiające państwowe wspieranie i ochronę zorganizowanej kampanii nienawiści przeciwko imigrantom(zgodne z nauczaniem papieża Franciszka).
Niestety, w obu tych sprawach, kluczowych dla polskiego społeczeństwa, Kościół w Polsce nabrał wody w usta.
Dlatego uważam, że możemy wykluczyć polski Kościół, jako sojusznika wolności i praworządności. Nasi biskupi wybrali inną opcję, tak samo jak wcześniej biskupi hiszpańscy, argentyńscy, czy biskupi z Chile. Dla nich większe znaczenie od praworządności i wolności ma kraj bez In-vitro, aborcji, czy Konwencji antyprzemocowej.

